Szukacie idealnych słuchawek do PlayStation 5? Szukajcie dalej. Niestety PlayStation PULSE Explore nie będą moim ulubionym sprzętem do grania. A szkoda, bo zapowiadały się interesująco
Kojarzycie firmę Audeze? Znana jest ona przede wszystkim najbardziej wymagającym klientom, poszukujących najlepszych rozwiązań na rynku domowego sprzętu audio. Jej słuchawki, mimo wysokiej ceny, dla wielu są synonimem wysokiej jakości i nowoczesnych rozwiązań. Sprzęt Audeze produkowany jest w Stanach Zjednoczonych i wykorzystuje najbardziej zaawansowane rozwiązania dostępne na rynku. Firma w 2023 r. została kupiona Sony Interactive Entertainment – dział japońskiej korporacji zajmujący się między PlayStation. I nie ma co się dziwić, że efektem przejęcia są nowe modele słuchawek dedykowane właśnie sprzętom PlayStation – w szczególności PlayStation 5 i PlayStation Portal. Kilka tygodni temu do sprzedaży trafiły PULSE Explore oraz PULSE Elite. Pierwsze z nich to bezprzewodowe słuchawki douszne (dokanałowe), które przez ostatnie kilkanaście dni temu miałem okazję przetestować. I choć wydawało mi się, że będą to idealne "pchełki" do gier, rzeczywistość zweryfikowała moje nadzieje.
PlayStation PULSE Explore. Kwestie techniczne
Douszne słuchawki bezprzewodowe PULSE Explore wyposażone są w magnetyczne przetworniki przestrzenne mające pozwolić usłyszeć każdy szczegół w najpopularniejszych grach. Dzięki wykorzystaniu autorskiego połączenia bezprzewodowego PlayStation Link oferują bezstratną jakość i niemal zerowe opóźnienia. W pełni wspierają technologię Tempest z dźwiękiem przestrzennym w tytułach na PlayStation 5. Według informacji producenta sygnały audio są pozycjonowane z niewiarygodną dokładnością we wszystkich trzech wymiarach. Dodatkowo, Pulse Explore posiadają funkcję redukcji szumów wyłapywanych przez mikrofon, które wykorzystują rozwiązania AI do analizowania otoczenia i dostosowywania intensywności tłumienia dźwięków. Wbudowany akumulator pozwala na działanie do 5 godzin, a etui ładujące wydłuża ten czas o dodatkowe 10 godzin. W zestawie znajduje się także adapter PlayStation Link USB do konsol PS5 i komputerów PC oraz Mac.
To tyle jeśli chodzi o zapewnienia ze strony producenta. W praktyce wszystko się sprawdza, jednak trzeba przyznać, że jakość dźwięku zaskakuje i to na minus. Efekt współpracy z ekspertami z Audeze z pewnością nie jest zadowalający. Choć nigdy nie miałem styczności ze sprzętem audio tej firmy, komentarze w sieci i recenzje mówią jasno. Firma mocno stawiała na jakość dźwięku, wydobywającą się z jej słuchawek. A przecież mówimy tu o słuchawkach, których cena oscyluje wokół tysiąca polskich złotych.
Słuchawki do PlayStation 5. Od tych oczekiwałem lepszej jakości
To dużo i można oczekiwać nieco lepszego dźwięku, tym bardziej że oferują one (dzięki autorskiej technologii PlayStation Link) bezstratną transmisję. Przełączając się z głośników telewizora na słuchawki, wyraźnie było czuć różnicę – i to na niekorzyść PULSE Explore (a nie mam jakiegoś TV z górnej półki, nie mam nawet soundbara). Fakt, w słuchawkach fajnie usłyszeć dźwięk przestrzenny, ale wszystko jest płaskie i bez głębi (nawet po zmianie niektórych parametrów w korektorze graficznym). Sprawdziłem, co o słuchawkach piszą koledzy z różnych redakcji i wrażenia są mieszane. Jednym recenzentom dźwięk oferowany przez PULSE Explore się podoba, są nawet nim zaskoczeni na plus, innym nie do końca – warto więc sprawdzić samemu, jak jest w rzeczywistości, bo opinie na ich temat są dość mieszane i wiele zależy od indywidualnych preferencji.
Kto wie, może wina leży w niedopasowanych do moich uszu wkładek silikonowych? Tych w zestawie znajdziemy 4 rozmiary, z czego żaden nie jest dla mnie odpowiedni – co mnie dziwi, gdyż zazwyczaj nie mam z tym problemu. Słuchawki zwyczajnie nie leżą wygodnie w moich uszach, co już po kilkunastu minutach użytkowania przekłada się na komfort. Nie miałem za to możliwości dobrego przetestowania mikrofonów – przynajmniej jeśli chodzi o rozgrywki online na konsoli. Rozmawiając przez telefon, podłączony ze słuchawkami przez Bluetooth, jakość była porównywalna jak z innymi słuchawkami, mimo obecności redukcji szumów wyłapywanych przez mikrofon.
Na PlayStation 5 bez przejściówki nie posłuchasz
By słuchawki działały z PlayStation 5, niezbędny jest adapter USB PlayStation Link, który znajduje się w pudełku. Wykorzystujący tradycyjne złącze USB-A dongle trzeba włożyć w wolny port w konsoli, by połączyć się z PULSE Explore. Konfiguracja słuchawek jest prosta i nie sprawia większych trudności – tym bardziej że na ekranie PS5 wyświetlane są szczegółowe instrukcje. Słuchawki z rodziny PULSE mają zasadniczą przewagę nad sprzętem konkurencji.
W systemie konsoli mamy dostęp do bardziej zaawansowanego korektora graficznego, o którym wspomniałem powyżej. Oferuje on m.in. predefiniowane ustawienia:
- Standardowy: dźwięk, który równoważy niskie i wysokie częstotliwości.
- Wzmocnienie basów: dźwięk, który podkreśla tony niskie, zwiększając ich wyrazistość.
- Strzelanki: dźwięk, który podkreśla strzały i kroki podczas rozgrywki.
Korektor można dostosować samemu i przypisać go do trzech dodatkowych trybów użytkownika.
W przypadku PlayStation Portal, łączenie ze słuchawkami jest prostsze, gdyż przenośna "konsolka" ma wbudowane wsparcie dla technologii PlayStation Link. Tu wystarczy przytrzymanie przycisku PS Link na etui słuchawek i po odpowiednim sygnalne świetlnym potwierdził połączenie przyciskiem PS Link na Portalu. Nie ma też problem z szybkim i wygodnym przełączaniem między PS5 a PS Portal.
PlayStation PULSE Explore. Słuchawki nie tylko do grania?
Baterie w słuchawkach pozwalają na ok. 5 godzin pracy na jednym ładowaniu – i to by się zgadzało. O poziomie naładowania informują nie tylko komunikaty z konsoli PS5, ale także samo etui zmieniające kolor diody z niebieskiego na pomarańczowy. Samo etui, ładowane przewodowo (USB-C – kabel w zestawie) dostarczy dodatkowych 10 godzin zabawy. W tej cenie oczekiwałbym obecności ładowania bezprzewodowego lub nieco większego akumulatora w samym etui, które na tle konkurencji wyróżnia się wielkością.
Jedną z fajniejszych funkcji tych słuchawek jest możliwość podłączenia do nich dwóch urządzeń jednocześnie: np. konsoli i kompatybilnego telefonu (iOS lub Android). Urządzenie do konsoli podłączone jest przez PlayStation Link, do telefonu tradycyjnym połączeniem Bluetooth. Pozwala to na wygodne odbieranie połączeń w czasie rozgrywki lub np. słuchanie muzyki na telefonie i granie na PlayStation 5 lub PS Portal. Ze słuchawek oczywiście można korzystać tylko na telefonie, ale według mnie do wygody daleka droga. Tym bardziej że nie uświadczymy w nich żadnej technologii ANC, więc wychodzenie z nimi na ulicę średnio się sprawdzi. Również samo etui, które dla porównania postawiłem obok AirPods Pro, jest niewygodne w noszeniu np. w kieszeni spodni. Jego rozmiar skutecznie zniechęca mnie do wychodzenia z nimi na zewnątrz, co czyni je wyłącznie słuchawkami do korzystania w domu.
PlayStation PULSE Explore. Podsumowanie
Trudno jest mi powiedzieć wprost, czy warto wydawać prawie 1000 zł na słuchawki douszne dedykowane przede wszystkim graczom PlayStation posiadającym w domu najnowszą wersję konsoli. Z jednej strony fajnie, że Sony wychodzi z inicjatywą i tworzy sprzęt oferujący więcej w ramach jednego ekosystemu, z drugiej dziwi, że zdecydowano na dość dziwne podejście zarówno do kwestii ergonomii, jak i jakości dźwięku – zarówno tego w słuchawkach, jak i w mikrofonach. Za takie pieniądze można spokojnie kupić znacznie lepsze słuchawki oferujące dźwięk na dużo wyższym poziomie. I tak będzie je trzeba podłączyć bezprzewodowe za pomocą dedykowanego adaptera. A brak dedykowanego korektora nadrabiają samą jakością. Co ciekawe, wraz z PULSE Explore do sprzedaży trafiły nauszne słuchawki PULSE Elite. Te kosztują 699 zł, są bezprzewodowe i z racji swojego nausznego charakteru zapewne oferują dźwięk lepszej jakości.
- niemal natychmiastowa łączność bez opóźnień
- możliwość połączenia dwóch urządzeń
- dedykowany korektor graficzny
- 4 różne rozmiary wkładek silikonowych
- cena
- przeciętnej jakości dźwięk
- adapter PlayStation Link
- krótki czas pracy na baterii
Sprzęt do recenzji udostępniła firma PlayStation Polska
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu