Dopiero co chwaliłem Microsoft za duże aktualizacje wprowadzające wiele użytecznych nowości do konsoli, a tymczasem dziś wszystko się zmieniło. Sony P...
PlayStation 4 rozpozna polskie komendy głosowe, a Microsoft nie umie sprawić, żeby Xbox robił screenshoty...
Dopiero co chwaliłem Microsoft za duże aktualizacje wprowadzające wiele użytecznych nowości do konsoli, a tymczasem dziś wszystko się zmieniło. Sony Polska zapowiedziało, że aktualizacja 2.0 dla PS4 wprowadzi obsługę polskich komend głosowych, zaś Phil Spencer z Microsoftu zapowiedział, że nie zobaczymy funkcji robienia zrzutów ekranu w tym roku. Wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie.
Aktualizacja 2.0 powinna zadebiutować już niedługo. Wprowadzi ona całą masę nowości, które mają lepiej przystosować PS4 do pełnienia roli domowego centrum rozrywki. Z naszego punktu widzenia najważniejsze jest jednak to, że konsola zacznie obsługiwać komendy głosowe w języku polskim. Źródłem tej informacji jest fanpage PlayStation Polska, czego dowód zamieszczam poniżej.
Nie dość, że Sony atakuje Microsoft jego własną bronią (rozmowa z Kinectem była przecież jednym z kluczowych atutów Xboksa One), to jeszcze robi to zwyczajnie efektywniej. Oczywiście trzeba też tutaj zwrócić uwagę na fakt, że Xbox One posiada znacznie więcej komend, więc ich przetłumaczenie może zająć więcej czasu. W PS4 sterowanie głosem jest dodatkiem i tych poleceń jest mniej.
Oczywiście ciągle trudno stwierdzić, jaki kształt będzie miała nowa funkcja. Z całą pewnością jednak mechanizm komend głosowych w aktualizacji 2.0 ma zostać znacząco usprawniona. Oprócz tego Sony wdroży odtwarzanie plików audio z pamięci USB, a także funkcję Share Play, która pozwoli dzielić się ze znajomymi naszymi grami na czas 60-minutowej rozgrywki. Wielu usprawnień ma doczekać się też warstwa wizualna i społecznościowa - konsola zacznie nam proponować użytkowników, których możemy znać. Sony przygotowuje się do wprowadzenia funkcji personalizacji dashboarda, gdzie w końcu zmienimy motyw kolorystyczny. Dużym plusem może też być funkcja przesyłania plików wideo bezpośrednio na YouTube'a, a także szereg poprawek w mechanizmach streamingu na żywo. Niektórych pewnie ucieszy też funkcja robienia backupu całego systemu.
Konkretnej daty jednak ciągle nie znamy, więc musimy uzbroić się w cierpliwość. Sony zresztą nie musi się za bardzo śpieszyć, bo na tle tych wszystkich nowości nadchodzące aktualizacje Xboksa One wypadają blado. Październikowy pakiet wprowadził kilka użytecznych nowości, z czego na pewno dużym plusem jest wsparcie dla OneGuide w Polsce. Na listopad jednak przygotowano mniej imponujące nowości: personalizację ekranu głównego, integrację z Twitterem, a także rozbudowane profile i nowy interfejs sklepu. Jednocześnie dziś okazało się, że funkcja robienia zrzutów ekranu przerosła Microsoft i zobaczymy ją dopiero w 2015 roku. Nie ukrywam, że jako świeżego użytkownika Xboksa One rozczarowują mnie te doniesienia.
Jeśli chodzi o Polskę jak na razie jestem skłonny przyznać punkt Sony. Ciągle jednak nie wiemy, czy listopadowa aktualizacja konsoli MS nie wniesie czegoś nowego do naszego kraju, więc lepiej wstrzymać się z deklaracjami, dopóki oba pakiety nie zostaną oficjalnie wydane.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu