Temat odnawialnych źródeł energii nie traci na znaczeniu, nie okazał się chwilową ciekawostką, która znika po krótkotrwałej fali zainteresowania. Widać to w doniesieniach z gospodarki, kolejne firmy, uczelnie, urzędy czy instytucje przekonują, że będą zwiększać uwagę poświęcaną OZE. Przykładem PKN Orlen. Koncern jakiś czas temu rozpoczął eksperymenty z instalacjami fotowoltaicznymi na stacjach. Następny realizowany projekt będzie dotyczył turbin wiatrowych. Mają wytwarzać energię i... witać kierowców.
PKN Orlen o swoim pomyśle informował już na początku roku, teraz potwierdza, że nie zamierza kończyć na planach i zabiera się za proces wyboru dostawcy nowego rozwiązania. Trzeba przy tym zaznaczyć, że realizacja projektu nie jest odkładana w czasie: pilotażowe siłownie mają się pojawić już w przyszłym roku. Wiadomo zatem kto i kiedy: a co konkretnie planuje korporacja?
Stacje paliw koncernu zostaną wyposażone w turbiny wiatrowe. Będą to instalacje o pionowej osi obrotu, a zatem różniące się od tych najbardziej rozpowszechnionych. Skąd taki wybór? Firma podkreśla, że ta opcja daje większą niezależność od kierunku wiatru, możliwość pracy przy niskiej jego prędkości. Pionowa oś oznacza też mniejszy poziom hałasu - to ma być czynnik, który nie zarazi do stacji klientów i nie wpłynie negatywnie na pracowników. Taka instalacja ma się charakteryzować mocą do 40 kW. Wynik nie powala, stacje paliw nie zamienią się w elektrownie. Ale nie taki jest cel: wstępnie chodzi o sprawdzenie tego pomysłu, zdobycie wiedzy w zakresie dążenia do samowystarczalności energetycznej stacji. Do sieci mają trafić ewentualne nadwyżki, lecz wydaje się mało prawdopodobne, by takie powstawały. Nowe instalacje dadzą też dostęp do informacji:
Zgodnie z założeniami projektu turbina wiatrowa ma zostać wyposażona w system SCADA, umożliwiający rejestrację zarówno warunków atmosferycznych, jak prędkość i kierunek wiatru, temperatura powietrza, wilgotność powietrza czy ciśnienie atmosferyczne, jak i parametrów pracy czyli prędkości obrotowej wirnika, napięcia oraz natężenia po stronie stałoprądowej i zmiennoprądowej.
Korporacja PKN Orlen szuka obecnie wykonawcy, który zrealizuje ten projekt "pod klucz". Trzeba przy tym podkreślić, że część klientów może nie zauważyć nowego obiektu, ponieważ będzie on pełnił rolę "witacza", masztu reklamowego. Wkomponowana w to pionowa turbina nie musi się rzucać w oczy. Podobnie zresztą jest z wcześniejszym projektem OZE wdrażanym przez PKN Orlen - na dachach i wiatach wybranych stacji paliw pojawiły się mikroinstalacje fotowoltaiczne. Architektura mocno się nie zmieniła, ale klienci mogą z monitorów dowiedzieć się, ile energii wytworzono w ten sposób i jak wpłynęło to na produkcję energii oraz redukcję zanieczyszczeń. Ciekawy sprawdzian biznesowy i jednocześnie akcja PR-owa.
Na turbinach i panelach sprawa się nie kończy, PKN Orlen chce też stworzyć pilotażowy magazyn energii elektrycznej. Ciekawe o tyle, że ostatnio temat jest podgrzewany medialnie za sprawą Elona Muska: Tesla zbudowała taki magazyn w USA, teraz będzie go tworzyć w Australii. I chociaż nie twierdzę, że amerykańska firma zrealizuje podobny projekt w Polsce, to trzeba zaznaczyć, że superchargery Tesli działające w Polsce pojawiły się właśnie na stacjach PKN Orlen. Kto wie, jak daleko może się posunąć współpraca obu korporacji? Jak widać, ze starej gwardii energetycznej nie tylko Shell zamierza się bliżej przyjrzeć odnawialnym źródłom energii. W Polsce też dzieje się coś ciekawego. Może w przyszłości nie będzie chodziło jedynie o redukcję kosztów i Orlen wejdzie w biznes tworzenia sieci ładowania dla samochodów elektrycznych? Skoro może Greenway Infrastrucutre Poland, dlaczego nie miałby spróbować wielki koncernem o dużym potencjale?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu