Gdy Google ogłosił, że nowe funkcje związane z implementacją rozwiązania Gemini Nano trafią tylko na Pixela 8 Pro w związku z ograniczeniami sprzętowymi bazowego modelu, posiadacze tego drugiego nie byli zadowoleni. Wygląda jednak na to, że gigant zmienił zdanie.
Gemini Nano trafi na Pixela 8
Nie wiem czy wiecie, ale Google ma swój podcast - Made by Google, w którym pracownicy korporacji opowiadają o urządzeniach giganta i odpowiadają na liczne pytania słuchaczy. W ostatnim odcinku poruszono kwestię aktualizacji i tego jak Google stwierdziło, że 7 lat to jest właśnie ten okres, przez jaki należy wspierać swoje urządzenia. O tym powiemy sobie jednak za chwilę, bo znacznie ciekawsza wydaje się informacja, która pojawiła się na samym początku. Otóż okazuje się, że model sztucznej inteligencji - Gemini Nano, trafi nie tylko na Pixela 8 Pro, ale również na bazowego Pixela 8. Co prawda nastąpi to póki co tylko w wersji beta Androida 14, która zostanie opublikowana w czerwcu, ale jest to zawsze jakiś pierwszy krok.
Polecamy na Geekweek: Oszukali setki Polaków. CBZC rozbiło kolejny gang oszustów
Potwierdziły się też niejako doniesienia, że tym ograniczeniem sprzętowym jest mniejsza ilość pamięci RAM w bazowym modelu, który ma jej tylko 8 GB (wersja Pro ma 12 GB). Okazuje się, że modele LLM są dosyć łakome na pamięć i stąd początkowo nowe funkcje miały być dostępne tylko w wersji Pro. Inżynierom udało się jednak pokonać to ograniczenie wykorzystując w pewnym stopniu pamięć masową w telefonach. Wpływa to co prawda na wydajność, ale kilka funkcji z Gemini Nano uda się w ten sposób zrealizować. Chodzi między innymi o podsumowania nagrań audio w aplikacji dyktafonu oraz inteligentne sugestie odpowiedzi wynikające z kontekstu rozmowy w komunikatorach korzystających klawiatury Gboard. Działają one między innymi w aplikacji What's App.
Niestety nadal nie wiadomo kiedy możemy spodziewać się tych możliwości w ogólnodostępnej aktualizacji dla wszystkich użytkowników Pixeli 8, ale na pewno jest to krok w tym kierunku. Może się jednak okazać, że funkcje te nie będą działały tak jak powinny i ostatecznie gigant nie zdecyduje się na ich implementację w publicznej wersji. Możemy mieć tylko nadzieje, że Pixel 9 będzie miał już przynajmniej 12 GB pamięci RAM ;-).
Dlaczego 7 lat aktualizacji?
Sam podcast dotyczył jednak aktualizacji smartfonów, Seang Chau - VP of Devices & Services Software opowiedział w nim między innymi jak Google doszło do tego, że powinno to być 7 lat. Okazuje się, że pierwsze smartfony Pixel cały czas mają jeszcze całkiem pokaźną bazę użytkowników. Mocny spadek liczby użytkowników danego modelu widać właśnie w okolicy 7 lat. Google chce wspierać swoje smartfony w całym tym okresie, stąd też gwarancja aktualizacji. Wiąże się ona też z tym, że korzystając z jednej platformy (Tensor Gx) łatwiej jest testować różne modele, a kwartalne aktualizacje wersji beta usprawniły cały ten proces. Co więcej Seang Chau zapewnia, że jeśli nie będzie ograniczeń sprzętowych, to starsze smartfony mogą dostawać tzw. Feature Dropy z nowszych modeli, czyli funkcje, które pojawiają się w nowych modelach. Miejmy nadzieje, że dotrzyma słowa ;-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu