Windows 10 zbliża się wielkimi krokami. Już wiemy, że wszyscy posiadacze starszych systemów (7, 8 i 8.1) będą mogli liczyć na bezpłatną aktualizację p...
Pirackie wersje Windowsa też mają być bezpłatnie zaktualizowane do dziesiątki

Windows 10 zbliża się wielkimi krokami. Już wiemy, że wszyscy posiadacze starszych systemów (7, 8 i 8.1) będą mogli liczyć na bezpłatną aktualizację przez rok od premiery. Dotąd właściwie pewnym było, że w trakcie jej instalacji sprawdzana będzie legalność systemu. Tymczasem okazuje się, że nie - Windows 10 otrzymają również posiadacze pirackich kopii systemu. Szaleństwo?
Taka informacja została podana oficjalnie przez Microsoft - a konkretnie przez Terry'ego Myersona. Ruch ten jest konkretnie wymierzony w rynek chiński, gdzie poziom piractwa Windowsów jest rekordowy (mówi się nawet o 3/4 wszystkich aktywnych kopii). Microsoft w ten sposób dokonałby właściwie największej amnestii w dziejach, która byłaby bezprecedensowym scenariuszem w walce z piractwem na globalną skalę. To kolejna, po współpracy z Xiaomi i Lenovo, o których pisałem rano, inwestycja Microsoftu w chiński rynek. Na wczorajszej konferencji w Shenzhen firma zapowiedziała wzmożoną aktywnośc w tym regionie.
Decyzja MS wydaje się wręcz niesamowita i nierealna. Trudno sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało w praktyce. Czy MS chce po prostu w ten sposób nakłonić użytkowników do korzystania ze swoich usług? A może do głosu dojdą tutaj dodatkowe opłaty za np. możliwość wyłączenia integracji systemu z OneDrive i Skype'm? Na pewno jest to ostateczny dowód na zmiany, które zaszły w tej firmie. Rozdawanie właściwie za darmo swojego flagowego produktu, który najmocniej wpływał na wyniki finansowe wydaje się ruchem szalonym. W rzeczywistości jednak Microsoft liczy, że odbije to sobie usługami. Użytkownicy z legalnym Windowsem mieliby korzystać z Onedrive'a i OneNote'a, kupować aplikacje w Windows Store, opłacać Office'a 365 itd. Przy odrobinie szczęścia część z nich zdecyduje się na Xboksa albo smartfona z "kafelkami". Wydaje się to posunięciem bardzo ryzykownym, ale z drugiej strony przecież ci użytkownicy i tak nie kupiliby Windowsa 10. Zatem zamiast tracić na nich, MS daje bezpłatną aktualizację i liczy, że zarobi choć odrobinę na oferowanych w dziesiątce usługach. To sensowne.
Wątpliwości budzi tutaj przede wszystkim to, czy aby aktualizacja pirackich wersji systemu nie będzie ograniczona tylko do rynku chińskiego. W końcu to właśnie tutaj ujawniono tę informację i może się ostatecznie okazać, że właśnie w tym kontekście została podana. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić mechanizmy, które miałyby blokować aktualizację na pirackich wersjach w innych regionach. Scenariusz taki wydaje mi się zatem mało prawdopodobny. Nie można jednak wykluczyć takiej opcji.
Nie poznaję Microsoftu. Trudno mi uwierzyć w to, co właśnie robi ta firma i nie mogę się doczekać rezultatów. Sama informacja o takiej decyzji z pewnością wpłynie na wizerunek. Jeszcze kilka takich i zanim się obejrzymy, będziemy trzymać kciuki za to, żeby Windows 10 okazał się sukcesem.
Aktualizacja
Mamy oficjalne stanowisko Microsoftu, które mówi jednoznacznie - tak, pirackiego Windowsa zaktualizujemy do najnowszej wersji z numerkiem 10 również w Polsce! Sebastian Pawłowski, dyrektor działu Windows w Microsoft Polska tłumaczy:
Jesteśmy podekscytowani, że premiera Windows 10 odbędzie się tego lata. Wszyscy użytkownicy posiadający odpowiednie urządzenie, a także ci posiadający piracką wersję Windows, będą mogli zaktualizować swój system do Windows 10. Wierzymy, że z czasem nasi klienci przekonają się o korzyściach płynących z używania licencjonowanych wersji systemu Windows, a my chcemy im w tym pomóc.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu