Gry

Wystarczyła niecała doba, by ufundować Pillars of Eternity II

Paweł Winiarski
Wystarczyła niecała doba, by ufundować Pillars of Eternity II
Reklama

Pillars of Eternity II zostało oficjalnie zapowiedziane, a chwilę po tym uruchomiono zbiórkę społecznościową na ufundowanie projektu. Chociaż chyba powinienem napisać raczej, że chwilę po tym ufundowano projekt, bowiem nie trzeba było nawet czekać doby by zbiórka okazała się sukcesem.

Na takiego RPG-a czekałem 15 lat! - tak o Pillars of Eternity pisał w marcu ubiegłego roku Tomek przy okazji swojej recenzji.

Reklama

Pillars of Eternity to wspaniały RPG, który ma naprawdę dużo do zaoferowania każdemu, kto potrafi docenić świetny klimat, spójny i rewelacyjnie zaprojektowany świat, a także ogrom rozbudowanych dodatków. Ja bawiłem się przy nim świetnie i jestem przekonany, że wyłuskam jeszcze trochę czasu na te wszystkie elementy poboczne, na których nie mogłem się do tej pory skupić. Jeżeli zagrywaliście się niegdyś w RPG-i bazujące na Infinity Engine, znajdziecie tutaj wszystko to, co w nich było najlepsze, ale nie tylko.

Pillars of Eternity na etapie zbiórki społecznościowej na Kickstarterze już było ogromnym sukcesem. Cel ustanowiony na 1,1 miliona dolarów udało się bez problemu osiągnąć, a finalnie zebrano blisko 4 miliony dolarów. Gra trafiła na Windowsa, MacOS i Linuksa - zebrała świetne recenzje zarówno w mediach jak i wśród graczy. To tylko utwierdziło twórców, że ludzie chcą grać w RPG-i przypominające stare produkcje. NIkogo nie powinno więc dziwić, że pojawi się druga część tej ciepło przyjętej produkcji.

W przypadku Pillars of Eternity II: Deadfire części zrezygnowano z Kickstartera i uruchomiono zbiórkę na serwisie fig.co. Nie miało to jednak żadnego znaczenia, bowiem cel zbiórki udało się osiągnąć bez najmniejszego problemu. Wystarczyła niecała doba by ponownie zebrać 1,1 miliona dolarów, na chwilę pisania tego artykułu mamy już 151% celu, czyli około 1,67 miliona dolarów i nic nie wskazuje na to, by przez kolejne 25 dni zbiórki kolejne kwoty miały nie wpływać. Ciekawie rozwiązano zaliczanie kolejnych progów dofinansowania - gra dostaje na przykład dodatkowe lokalizacje - następna w kolejce, jeśli uda się oczywiście osiągnąć 1,8 mln dolarów (a jestem pewien, że się uda), jest polska wersja językowa. Mam znajomych, którzy wsparli zbiórkę i widzę, że zaglądają na stronę regularnie by sprawdzić jakie bonusy pojawią się w Pillars of Eternity II. Udało się też „wyprzedać” najwyższe opcje dofinansowania, w tym takie za 3 czy 5 tysięcy dolarów. Nieźle.

Co dostaniemy w Pillars of Eternity II?

Jeszcze więcej jeszcze lepszej zawartości - tak w zasadzie można streścić drugą część, przynajmniej na chwilę obecną. Nikt nie mówi o rewolucji, powinniśmy więc spodziewać się raczej ewolucji pomysłów z jedynki. Ale to cały czas tylko spekulacje, twórcy niewiele mówią o swojej nowej produkcji. Na pewno osoby, które zaliczyły jedynkę będą mogły zaimportować swój zapisany stan rozgrywki. Dzięki temu przeniesione zostaną do gry dokonane przez Was wybory.

Kiedy zagramy? Tego niestety nie ujawniono. Celowałbym jednak w 2018 rok, patrząc na opisy bonusów które mają trafić do fundatorów, na jego pierwszy kwartał.


Nie ukrywam, że odbiłem się od pierwszego Pillars of Eternity, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że tego typu produkcje nie są już dla mnie. Potrafię jednak zrozumieć dlaczego gra spotkała się z tak ciepłym przyjęciem zarówno przed premierą, jak i po niej. Dlatego sukces drugiej odsłony na zbiórce społecznościowej w ogóle mnie nie zaskoczył. Są fani tego typu produkcji i właśnie w ten sposób pokazują, że zależy im na takich grach. A skoro udało się wypuścić jedynkę i wszystko wskazuje na to, że uda się wypuścić również dwójkę, to mamy doskonały dowód na tezę, że wsparcie dużego wydawcy nie jest wcale potrzebne by odnieść sukces.

Reklama

grafiki

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama