O tak zwanym 'momentum' Chromebooków mówi się dość dużo. Tanie laptopy służące do przeglądania Internetu sprzedają się coraz lepiej, lecz Google wraz ...
Pierwszy Chromebox od Acera za około 600 złotych - Chrome OS podbija także pecety
O tak zwanym 'momentum' Chromebooków mówi się dość dużo. Tanie laptopy służące do przeglądania Internetu sprzedają się coraz lepiej, lecz Google wraz z partnerami nie zamierza na tym poprzestać. Ich zdaniem typowy pecet wcale nie powinien być pomijany przy poszerzaniu oferty urządzeń z systemem Chrome OS, czego efektem jest najnowszy, a pierwszy od Acera Chromebox CXI.
Pierwsze o czym należy wspomnieć omawiając ten komputer to jego cena. Najuboższy, lecz tylko z nazwy, model kosztować będzie 180 dolarów. W środku znalazł się dwurdzeniowy procesor od Intela - Celeron 2957U (Haswell) o taktowaniu 1,4GHz. Specyfikację uzupełniają 2 gigabajty pamięci RAM i 16 gigabajtów wbudowanej pamięci oraz zestaw portów: 4 USB 3.0 (z czego dwa pozwalają na ładowanie innych urządzeń po wyłączeniu komputera), HDMI i DisplayPort. Do naszej dyspozycji będą czytnik kart SD, moduły Bluetooth 4.0 i Wi-Fi.
Za wspomnianą kwotę 179,99 dolara otrzymamy także stojak na komputer oraz zestaw myszki z klawiaturą. W ofercie mają naturalnie pojawić się droższe, lepiej wyposażone modele - ze zwiększoną ilością pamięci RAM do 4GB (219,99 dolara) lub 8GB oraz większą ilością wbudowanej pamięci sięgającą 32GB. By uzupełnić zestaw będziemy musieli zakupić jedynie monitor lub dwa, ponieważ komputer może obsługiwać jednocześnie dwa ekrany. Wtedy cena całego kompletu może sięgnąć 1000 złotych lub więcej, ale w pewnych zastosowaniach taki komputer może okazać się najlepszym wyjściem (kafejka internetowa, lobby hotelowe lub mało wymagający użytkownicy korzystający z Sieci jedynie w domu).
Oczywiście największą przeszkodą w zdobyciu tego komputera przez polskich klientów jest jego dostępność - nowy Chromebox trafi w pierwszej kolejności na rynek Amerykański i Kanadyjski już na początku przyszłego miesiąca. Nawet jeśli wysyłka z jednego ze sklepów będzie realizowana do Polski, to po doliczeniu takich kosztów jak przesyłka i (bardzo prawdopodobny) podatek cena wzrośnie na tyle, że wielu chętnych po prostu zrezygnuje.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu