Smartfon

Pierwsze wrażenia z Inifinix Hot 50 Pro+. To najcieńszy smartfon, jaki miałem w rękach

Patryk Koncewicz
Pierwsze wrażenia z Inifinix Hot 50 Pro+. To najcieńszy smartfon, jaki miałem w rękach
Reklama

Inifinix Hot 50 Pro+ jest już dostępny w sklepie producenta, a ja miałem okazję spędzić z nich trochę czasu. Oto wstępne wnioski.

Chiński producent wypuścił na rynek model Inifinix Hot 50 Pro+, chcąc podbić nim niską półkę cenową. Teraz smartfon trafił w nasze ręce i możemy już podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami – czy faktycznie jest tak smukły, jak zapowiadano?

Reklama

Inifinix Hot 50 Pro+ wyposażenie w oldskulowym stylu

Producenci high-endowych smartfonów przyzwyczaili nas już do tego, że w pudełku oprócz smartfona znajduje się jedynie papierologia, a w najlepszym wypadku przewód do ładowania. Modele z niższej półki cenowej nie szokują specyfikacją, ale za to kuszą klientów niemal kompletną zawartością pudełka.

Kupując Inifinix Hot 50 Pro+ otrzymujemy więc przewód USB-A na USB-C, szkoło hartowane i etui, więc bez dodatkowych kosztów można przygotować smartfona do codziennego użytku – za to plus.

Inifinix Hot 50 Pro+. Pierwsze wrażenia wizualne

To, co rzuca się w oczy (a w zasadzie w dłonie) przy pierwszym kontakcie z Inifinix Hot 50 Pro+ to jego waga i smukłość. To ledwie 162 gramy i mocno zakrzywiony ekran, więc z jednej strony ok, ale z drugiej wciąż nie mogę się przekonać do „ekranów 3D” z powodu załamującego się światła na krawędziach i obaw o wytrzymałość ekranu po ewentualnym upadku – choć w typ przypadku może i niekoniecznie, bo Infinix obiecuje naprawdę dużą wytrzymałość swojego nowego urządzenia. Fani cienkich smartfonów nie powinni jednak narzekać, bo to tylko 6,8 mm – trochę tak, jakby w rękach trzymało się zabawkę.

Ten „zabawkowy” feeling to też zasługa plastiku na plecach, który ma tendencję do palcowania. Nic tu jednak nie trzeszczy, a elementy spasowane są poprawnie – nie czuć także luzów w przypadku przycisków regulacji głośności. Warto jednak zaznaczyć, że te cienkie krawędzie są dość ostre i śliskie, przez co do chwytu trzeba się przyzwyczaić – w rękawiczkach może być ryzykownie.

Zaskakująco płynne działanie jak na ten segment cenowy

Zainstalowałem kilka podstawowych aplikacji do pracy i póki co jestem zadowolony. Przełączanie się między aplikacjami nie sprawia problemu, spadku płynności animacji jeszcze nie zauważyłem a odblokowywanie smartfona przy pomocy biometrii działa poprawnie. Połączenie 8GB pamięci RAM + 8 GB wirtualnej daje więc radę, choć to dopiero pierwsze godziny spędzone ze smartfonem. Sercem urządzenia jest MediaTek Helio G100, czyli typowa jednostka budżetowa – w bardzo wymagające gry raczej nie pogracie, ale do standardowego korzystania ze smartfona i typowych mobilek wystarczy.

Jakość wyświetlanego obrazu również jest ok. Inifinix Hot 50 Pro+ korzysta z odświeżania 120 Hz, przy jasności na poziomie 1300 nitów. To w połączeniu z dość dużym ekranem o przekątnej 6,78 cala powinno zapewniać optymalne warunki do przeglądania mediów społecznościowych, oglądania filmów i czytania książek czy artykułów.

Wszystko to otrzymujemy za 1096 zł. Inifinix Hot 50 Pro+ jawi się więc jako dobrze wyceniony smartfon dla niewymagających, który w zupełności wystarczy do casualowej pracy i rozrywki.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama