Świat

Konsekwencje ataku Petya w Polsce to jeszcze nic. Sprawdź co dzieje się w Paryżu

Jakub Szczęsny
Konsekwencje ataku Petya w Polsce to jeszcze nic. Sprawdź co dzieje się w Paryżu
Reklama

Jeżeli wydaje się Wam, że to już koniec konsekwencji ataku ransomware Petya w Polsce i na świecie, możecie się bardzo mocno zdziwić. Nasz czytelnik, który pragnie zostać anonimowy przesłał nam sporo szczegółów na temat niesamowicie przykrych konsekwencji działania szkodnika w Paryżu. Mieszkańcy tego miasta (a także całej Francji) borykają się ze sporymi trudnościami związanymi z niedawnymi atakami.

Jeden z czytelników Antyweba, prywatnym kanałem przekazał mi sporo ciekawostek odnośnie codzienności Paryżan po atakach dokonanych przez Petya. Okazuje się, że konsekwencje w Polsce są znacznie mniejsze, niż - jakby się mogło wydawać - bardziej rozwiniętym i pozornie lepiej strzeżonym przed cyberatakami kraju. Konsekwencje dokonanych szkód w infrastrukturach firm różnych sektorów bezpośrednio wpływają na życie niemal wszystkich osób.

Reklama

Jak podaje nasz czytelnik, wyprawa do marketów Carrefour we Francji wiąże się z tym, że zostanie nam przypisany pracownik, który w trakcie zakupu zanotuje wszystkie produkty, które wzięliśmy z półki. Kiedy zechcemy przejść do kasy, wykonany protokół zostanie przekazany kasjerce, która sporządzi odręczny rachunek. Trwa to znacznie dłużej, niż zazwyczaj. Nie można liczyć także na przeróżne sklepy internetowe - nie tylko sieci Carrefour. Podobnie zakupy wyglądają w sklepach spożywczych Rue de Commerce należących do wspomnianego wyżej giganta.


To nie jedyne sklepy, w których zakupy we Francji będą utrudnione

Inne sieci zakupowe również walczą ze skutkami ataku wirusa Petya. La Plateforme, największy sprzedawca artykułów remontowo - budowlanych również ma ogromne problemy z przywróceniem własnej infrastruktury do stanu sprzed ataków. Podobnie jest w przypadku Lapeyre, sieci sprzedającej produkty stolarskie i sanitarne.

Francuzi skarżą się ponadto na działanie sieci komórkowych. Okazuje się, że operatorzy również mają sporo pracy związanej z przywróceniem własnych infrastruktur do stanu używalności po atakach. Nasz informator opowiedział nam pokrótce o częstych sytuacjach, w których telefony zgłaszają brak zasięgu sieci komórkowej. W najgorszym położeniu są przyjezdni, którzy z telefonów korzystają na zasadzie roamingu - co chwila następuje zmiana operatora, co stanowi znaczne utrudnienie.

Pracownicy sektora IT we Francji mają zatem pełne ręce roboty. Firmy poprosiły administratorów sieci o pomoc również w weekendy, zmieniono również godziny pracy. Wszystko to ma na celu szybkie przywrócenie systemów informatycznych do pierwotnego stanu, co jest trudne z uwagi na destruktywny charakter działania wirusa Petya.

Redakcja Antyweb zweryfikowała te informacje. Rzeczywiście, w francuskojęzycznych mediach pojawiają się doniesienia na temat poważnych trudności z działaniem systemów informatycznych największych firm. Tuż po atakach występowały problemy w firmie SNCF, która odpowiada za transport kolejowy w tym kraju. Po zainfekowaniu komputerów przewoźnika, podróżni mieli spore problemy, które jednak szybko zostały zażegnane.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama