Bezpieczeństwo w sieci

Pegasus w coraz szerszych kręgach. Mieli walczyć z terrorystami i przestępcami...

Jakub Szczęsny
Pegasus w coraz szerszych kręgach. Mieli walczyć z terrorystami i przestępcami...
Reklama

Narzędzie do inwigilacji Pegasus, zdaniem Citizen Lab było wykorzystywane do inwigilacji kolejnych dwóch osób. Pierwsza z nich to Michał Kołodziejczak - lider zrzeszenia AGROunia oraz Tomasz Szwejgert, który napisał książkę o szefie MSWiA - Mariuszu Kamińskim. Inne osoby inwigilowane przez Pegasusa to senator Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek. Wśród śledzonych osób był również oskarżany zarzutami prokuratorskimi Bartłomiej Misiewicz, działający w MON przy Antonim Macierewiczu.

John Scott-Railton z Citizen Lab przekazał wczoraj informację, wedle której za pomocą narzędzia Pegasus. Jak podaje Associated Press, telefon Michała Kołodziejczaka był atakowany przez oprogramowanie szpiegowskie w 2019 roku - wtedy, co ciekawe chciał zarejestrować zrzeszenie AGROunia jako partię polityczną. Obawiano się najpewniej, że stanie się to przyczynkiem do zabierania głosów partii rządzącej. Tomasz Szwejgiert był natomiast hakowany aż 21 razy - wszystko działo się od marca do czerwca 2019 roku - autor książki na temat Mariusza Kamińskiego, który wcześniej pełnił funkcję koordynatora służb był raczej niewygodnym świadkiem pewnych zdarzeń, jeśli założyć że rzeczywiście współpracował z polskimi służbami. Hakowanie Pegasusem raczej dosyć mocno potwierdza jego wersję zdarzeń.

Reklama

Na te doniesienia zareagował Stanisław Żaryn - Rzecznik Ministra, Koordynatora Służb Specjalnych. - narracja jego tweeta to właściwie "nic się nie stało, wszystko było legalne", jednocześnie zaprzeczając że Szwejgiert był związany z polskimi służbami i przypominając o poważnych zarzutach gospodarczych.

Obiektywnie rzecz biorąc, operator oznaczony przez Citizen Lab jako ORZELBIALY (dlaczego taki kryptonim - o tym pisaliśmy w innym tekście, który polecamy) szpiegował nie tylko osoby z jakimikolwiek zarzutami prokuratorskimi, ale i osoby związane z dalszą lub bliższą Prawu i Sprawiedliwości opozycją. Lider AGROunii mógł być bardzo niebezpieczną politycznie personą - Kołodziejczak potrafi mówić prostym, emocjonalnym językiem do ludzi mieszkających na wsiach, rozumie ich problemy i dodatkowo - jest w stanie tych ludzi pokierować do konkretnych działań. Prawo i Sprawiedliwość, które bardzo pielęgnuje swój elektorat na prowincji (co jest działaniem słusznym politycznie) najpewniej obawiało się, że dojdzie do odpływu osób mieszkających na wsiach właśnie do AGROunii, która miała szansę zostać liczącą się partię polityczną.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości najpierw wyśmiewali informacje o inwigilacji Pegasusem, używając nawet grafik przedstawiających pirackiego klona Famicoma - Pegasusa (konsolę do gier). Potem przyznano, że Pegasus jest "i co z tego", następnie ujawniono, że był używany do kontroli operacyjnej podejrzanych osób, a potem poseł Suski wygadał się, że "inwigilowane było może kilkaset osób rocznie". Powołana została senacka komisja badająca sprawę i jeżeli tylko opozycja dobrze się zorganizuje, nikt nie zostanie podkupiony, a posłowie Pawła Kukiza się nie rozmyślą - może zostać powołana sejmowa komisja śledcza, która będzie badać przypadki inwigilacji od roku 2005 (pierwszy rząd PiS) do teraz, przecinając przy okazji rządy Platformy Obywatelskiej i kończąc się na kolejnych kadencjach należących do PiS.

Co potrafi Pegasus?

Oprogramowanie szpiegowskie Pegasus daje atakującemu możliwość zrobienia zrzutu jakichkolwiek danych z telefony ofiary - włącznie z SMS-ami, historią połączeń, plikami, informacjami z komunikatorów. Dodatkowo, możliwe jest podsłuchiwanie inwigilowanego za pomocą wbudowanego mikrofonu, zdalne robienie zdjęć, nagrywanie oraz śledzenie wykonywanych połączeń. Niedawno opublikowano dane dotyczące wykorzystywanych luk w Androidzie do infekowania telefonów - ścieżki dostępu do iPhone'ów są owiane odrobinę większą tajemnicą. NSO Group, twórca Pegasusa wciągnął Polskę na czarną listę klientów z powodu zbyt szerokiego używania oprogramowania Pegasus - już wtedy pojawiały się plotki, że PiS prowadził bardzo szeroką inwigilację.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama