Mobile

Smartfony z QWERTY umarły? Nie, ludzie nadal kochają maleńkie klawiaturki

Mateusz Stach
Smartfony z QWERTY umarły? Nie, ludzie nadal kochają maleńkie klawiaturki
Reklama

W czasach dominacji smartfonów i tabletów, wciąż są chętni na klasyczną klawiaturę w najbardziej mobilnym sprzęcie.

Najlepszym dowodem są na to kolejne zbiórki na indiegogo odnoszące spektakularne sukcesy. Wspominałem o module klawiatury typu Moto Mod do Motoroli serii Moto Z. W pierwszej połowie tego roku 7-calowy laptop GPD Pocket osiągnął imponujące 1516% zakładanego celu zbiorki.

Reklama

We wciąż trwającym projekcie Gemini PDA wynik 284% jest mniej imponujący. Nawet, jeśli ogłoszono przesunięcie dostaw z grudnia na początek przyszłego roku, środki te wystarczyły do doprowadzenia tego urządzenia do fazy produkcji. Okazało się przy okazji, że podana na początku specyfikacja zmieniła się nieco, w większości na lepsze. Przypomnijmy, że Gemini PDA należy do (zdawało się, że wymarłej) klasy palmtop. Czyli – dosłownie – kieszonkowych komputerów osobistych. Przy wadze nieco ponad 300g ma on ekran o przekątnej 6 cali i udało się go wyposażyć w klawiaturę QWERTY. We wnętrzu znajdziemy jeszcze 4 GB RAM i 64 GB przestrzeni na pliki. Z palmtopa będziemy mogli skorzystać też jak z telefonu, a do wyboru mają być dwa systemy operacyjne: Android i Linux.

Wspomniane zmiany to podmiana chipa MediaTek HelioX10 na nowszy Helio X27. Ekran ma ostatecznie przekątną 5,99 cala i rozdzielczość dokładnie 2160 x 1080. Zamiast wcześniej deklarowanych 8000 bateria ma mieć 4220 mAh. Możliwe, że pojemność ogniw wyrażona w watogodzinach nie będzie się różnić tak drastycznie.

Nie tylko Gemini PDA

Sukces zbiórki na urządzenie firmy Planet Computer każe po raz kolejny zastanowić się nad tym, dlaczego pomimo zainteresowania ze strony ludzi, filigranowy sprzęt z klawiaturą jest właściwie niedostępny na rynku. W Polsce jedyną sensowną opcją jest chyba Blackberry KeyOne. Wielu jego potencjalnych nabywców, po usłyszeniu ceny, dochodzi do wniosku, że jakoś się przemęczą ze zwykłym dotykowym smartfonem.

Zresztą patrząc na zainteresowanie kolejnymi wersjami smartfona Samsunga z klapką, można dojść do wniosku, że fizyczna klawiatura nie musi być nawet w formacie QWERTY. Przypomnę, że również najnowszy Samsung W2018 raczej nie trafi na nasz rynek. A przecież ze swoim 4,2-calowym ekranem AMOLED i Snapdragonem 835 nie wypada najgorzej.

Wspomniany GPD Pocket też nie miał się czym wstydzić. Sprzęt określany jako UMPC (ultra mobile PC) to 7-calowy komputerek o wadze poniżej 0,5 kg. Działa on pod kontrolą Windows lub Ubuntu, ma 4-rdzeniowego Atoma, 8 GB RAM i dysk 128 GB. Twórcy w trakcie kampanii na indiegogo śmiało zestawiali go z MacBookiem Air czy Microsoft Surface.

Być może jednak potrzeba fizycznej klawiatury w jak najmniejszym urządzeniu jest na wymarciu. Być może zapewniających dużą produktywność mikrusów łakną tylko ci, którzy pamiętają koniec XX wieku. To wtedy projektant Gemini PDA, Martin Riddiford, współtworzył takie palmtopy jak Psion Revo. Mam nadzieję, że tacy użytkownicy nie zostaną zlekceważeni i zmuszeni do używania sprzętu tylko z dotykowym ekranem.

Źródło: liliputing, indiegogo

Reklama

 

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama