Parlament Europejski zagłosował za przyjęciem ustawy o usługach cyfrowych, która ma zwiększyć bezpieczeństwo w internecie i zmniejszyć władzę amerykańskich gigantów, takich jak Facebook, Amazon czy Google.
Parlament przeprowadził głosowanie w sprawie projektu przepisów, które mają ograniczyć nielegalne treści, sprawić, by wielkie platformy były odpowiedzialne za swoje algorytmy, oraz w ogólnym rozrachunku poprawić moderację treści. Ustawa zebrała 580 głosów za, 78 przeciw i 80 wstrzymujących się.
Nowa ustawa dokładnie określiła obowiązki oraz odpowiedzialność mediów społecznościowych i platform handlowych. Powstał nowy mechanizm powiadamiania oraz podejmowania działań w kwestii nielegalnych treści, usług czy produktów sprzedawanych online. Dostawca usług hostingowych (na przykład Facebook) po otrzymaniu takiego zgłoszenia powinien niezwłocznie zacząć działa - jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie Parlamentu Europejskiego - “bez zbędnej zwłoki, z uwzględnieniem rodzaju nielegalnych treści, które są zgłaszane, i pilności działań, które mają zostać podjęte”.
Zostały również wprowadzone nowe, znacznie silniejsze zabezpieczenia, dzięki którym powiadomienia będą uwzględniały wolność słowa i nie będą w żadnym stopniu dyskryminujące czy arbitralne. Dodatkowo, strona skupiająca się na sprzedaży, ma obowiązek zapewnić klientom dokonywania bezpiecznych zakupów online. Odpowiedzialność i zadbanie o dobro konsumenta stoi po stronie usługi hostingowej.
Ustawa niesie za sobą spore zmiany dla największych serwisów, takich jak Facebook czy Instagram. Parlament Europejski chce, aby największe social media miały pełną kontrolę nad publikowanymi treściami, co przełoży się na to, że nie będzie rozpowszechniana dezinformacja czy jakiekolwiek szkodliwe lub nielegalne treści. Nowe przepisy dotyczą głównie algorytmów stosowanych na największych serwisach - bo to właśnie one są odpowiedzialne za częstsze wyświetlanie różnych wpisów.
Christel Schaldemose, która przewodzi parlamentarnemu zespołowi negocjacyjnemu, powiedziała po spotkaniu:
"Dzisiejsze głosowanie pokazuje, że posłowie do PE i obywatele UE chcą ambitnych, sięgających w przyszłość regulacji cyfrowych. W ciągu 20 lat od przyjęcia dyrektywy o handlu online wiele się zmieniło. Platformy internetowe zajęły ważniejsze miejsce w naszym codziennym życiu, przynosząc nowe możliwości, ale także nowe zagrożenia. Naszym obowiązkiem jest dopilnowanie, aby to, co jest nielegalne offline, było nielegalne online. Musimy zapewnić wprowadzenie przepisów cyfrowych z korzyścią dla konsumentów i obywateli. Teraz możemy przystąpić do negocjacji z Radą i wierzę, że uda nam się zrealizować te zadania"
Parlament wprowadził również dalsze zmiany do wniosku Komisji. Dotyczą one między innymi zwolnienia małych przedsiębiorstw oraz mikroprzedsiębiorstw z obowiązków wynikających z rozporządzenia. Co ciekawe, odbiorcy usług cyfrowych (social mediów) będą mieli prawo ubiegać się o odszkodowanie w momencie w którym jakaś platforma nie będzie przestrzegać swoich obowiązków.
Spore zmiany przyjdą również w kwestii reklam. Wszyscy odbiorcy usług cyfrowych będą mogli poznać dokładne informacje dotyczące sposobów czerpania korzyści finansowych z reklam. Małoletnich odbiorców obejmie również większa ochrona przed marketingiem bezpośrednim oraz profilowaniem.
Odbiorcy usług cyfrowych będą mieli także znacznie większy wybór w kwestii szeregowania informacji w oparciu o algorytmy. Parlament Europejski oczekuje, że największe platformy zaoferują co najmniej jeden system rekomendacji, nie będący oparty na profilowaniu.
Niewątpliwie są to dobre zmiany. Ilość wyświetlających się fake newsów na Facebooku, reklam bzdurnych produktów na Instagramie i ogólne szerzenie dezinformacji w social mediach zwyczajnie przeraża. Kwestia profilowania i algorytmów największych portali to również rzecz, nad którą powinno się popracować - dobrze widzieć, że Parlament Europejski wziął sprawy w swoje ręce.
Źródło: Parlament Europejski
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu