Sztuczna inteligencja

Wygenerował viralowy obrazek z papieżem. Teraz sam nawołuje do regulowania AI

Patryk Koncewicz
Wygenerował viralowy obrazek z papieżem. Teraz sam nawołuje do regulowania AI
Reklama

Autor grafiki przedstawiającej papieża w stylowej, białej kurtce poczuł się zaniepokojony rozmiarem sukcesu – uważa, że takie obrazy balansują na granicy dobrego smaku. 

Zapewne choć raz natrafiliście na zdjęcie papieża Franciszka w puchowej kurtce, niczym z materiałów promocyjnych Balenciagi. Jeśli nie, to poniższy tweet powinien rozwiać wszelkie wątpliwości.

Reklama

Skala popularności przerosła autora

Muszę Was niestety rozczarować – papież nie chodzi po ulicy w takim stylowym outficie (choć trzeba przyznać, że wygląda całkiem cool). To grafika wygenerowana przy pomocy Midjourney, a jej pomysłodawcą jest Pablo Xavier, wykonujący na co dzień prace budowlane. Streetwearowy papież rozlał się po sieci w błyskawicznym tempie, jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że grafika została stworzona przez sztuczną inteligencję. I to właśnie ten fakt najbardziej zaniepokoił Xaviera, który w wypowiedzi dla Buzzfeed przekazał swoje obawy odnośnie potencjalnych nadużyć i łamania prywatności.

Mężczyzna uważa, że taka zabawa w przypadku grafik stylizowanych przykładowo na dzieła Vincenta van Gogha jest jeszcze akceptowalna, ale gdy sztuczna inteligencja tworzy fotorealistyczne grafiki przedstawiające znane osobistości w sytuacjach, które rzeczywiście nie miały miejsca, to zaczyna robić się niepokojąco.

Pablo uznaje łatwowierność internautów za przerażającą, przyznając tym samym, że zbliżył się do przekroczenia granicy. Dzięki niedawno wydanej wersji Midjourney V5 generowanie bardzo realistycznych grafik stało się jeszcze prostsze, a to otwiera drogę do zupełnie nowych rodzajów siania dezinformacji. Kosztem viralowej popularności w sieci są więc wyrzuty sumienia i refleksja o potędze narzędzi AI, z której czasem nie zdajemy sobie sprawy. Xavier uważa, że generowanie grafik przy pomocy AI powinno zostać uregulowane prawnie, by nie doprowadzić do tragicznych wydarzeń spowodowanych połączeniem ludzkiej naiwności z fotorealistycznymi zdolnościami sztucznej inteligencji

Autor zamieszania przyznał na koniec, że pochodzi z rodziny katolickiej i nie miał na celu wywołania kontrowersji. Pomyślał, że „papież w śmiesznej kurtce” będzie po prostu zabawny, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Drogi Pablo, Franciszek w tym wydaniu to nic oburzającego – poczekaj, aż odkryjesz niekończącą się bibliotekę memów o papieżu znad Wisły. Te to dopiero potrafią poruszać tłumy.

Stock image from Depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama