Na początku tego roku informowaliśmy Was już o starcie pilotażowego projektu sieci sklepów Żabka i InPostu, w ramach którego wewnątrz sklepów miały być umieszczane Paczkomaty. Osobiście nie wyobrażałem sobie, jak w takich małych sklepach zmieścić jeszcze takie automaty, ale najwyraźniej zabrakło mi tu wyobraźni.
Z chwilą uruchomienia pilotażu tej usługi InPost przekazał portalowi Wiadomości Handlowe taką oto informację:
Żabka i InPost rozpoczęły pilotaż, w ramach którego w wybranych sklepach Żabka pojawiły się paczkomaty InPost typu InDoor. Obie firmy będą wspólnie, dla zwiększenia wygody klientów, rozwijać usługę nadawania i odbioru przesyłek w wybranych sklepach sieci Żabka, co zwiększy jej dostępność w całej Polsce.
To w znaczący sposób mogłoby odciążyć sprzedawców w Żabce, którzy zamiast obsługiwać klientów muszą czasem „nurkować” w magazynie w poszukiwaniu paczek klientów, którzy nie kupują nic w tych sklepach. Jednak trudno mi sobie było wyobrazić, jak upchnąć w takich małych sklepach jeszcze jakieś maszyny do nadawania i wydawania paczek.
Okazuje się, że jednak się da, powyżej widzicie zrobione przez nas zdjęcie z wewnątrz tradycyjnej wielkości Żabki, w której taki Paczkomat InPostu już funkcjonuje.
Nie jest on zbyt duży - składa się tylko z dwóch wysokich kolumn, w których udało się jednak zmieścić kilkanaście skrytek, również kilka większych. Jak widać zajmuje miejsce zbliżone do tego, na którym umieszczono stojak z warzywami i owocami. Prawdopodobnie więc uda się takie maszyny ustawić w większości z istniejących Żabek.
W ten sposób sieć Paczkomatów InPostu może w krótkim czasie rozszerzyć się o kolejne kilka tysięcy (Żabek jest 6 tysięcy w Polsce), do poziomu dwudziestu kilku tysięcy. Obecnie InPost dysponuje już około 19 tysiącami automatów w Polsce, to kilkukrotnie więcej niż mają obecnie lub planują mieć jeszcze w tym roku Allegro, Orlen czy Poczta Polska.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu