Nowy iPhone 12 jest szybki. Pytanie - jak dokładnie szybki? Okazuje się, że nie tylko zostawia konkurencje daleko w tyle - on ją wręcz dubluje!
iPhone'y zawsze były uważane za urządzenia, które w danej generacji mają najmocniejsze podzespoły. I słusznie - SoC z serii a pozwalały im nie tylko na wykręcanie świetnych wyników w syntetycznych testach, ale też - na długie działanie samych urządzeń. Wciąż przecież można na ulicy spotkać osoby z iPhone'ami 6 i starszymi, które to telefony świetnie służą swoim właścicielom. Na swojej konferencji Apple rzuciło bardzo mocne słowa, że ich A14 Bionic będzie o 50 proc. szybszy niż wszystkie istniejące na rynku smartfony. Czy tak jest? O tym możemy przekonać się już teraz, ponieważ do sieci wyciekł pierwszy, przedpremierowy benchmark iPhone'a 12 Pro. Czy rzeczywiście zamiata konkurencję pod dywan?
Jak szybki jest iPhone 12 Pro?
Jeżeli przeciek jest prawdziwy, oznacza to, że nowy iPhone 12 Pro w benchmarku Geekbench 5 może pochwalić się uzyskaniem 1597 punktów w teście dla jednego rdzenia i 4152 dla wielu rdzeni.
Jak ma się to innych telefonów znajdujących się na rynku. Jeżeli weźmiemy urządzenia ze Snapdragonem 865 (na przykład realme X50 Pro 5G), zobaczymy, że w tym samym teście osiągnęły one 893 (pojedynczy rdzeń) i 3129 (wiele rdzeni) punktów. Xiaomi Mi 10T Pro osiąga bardzo podobne rezultaty. Widzimy tu więc bardzo dużą przepaść i praktycznie 80 proc. wzrostem w przypadku pojedynczego rdzenia i 50 proc. dla wielu. Może więc coś wskóra Snapdragon 865+. W niego wyposażony jest chociażby Asus ROG Phone 3. I o ile widać tu poprawę - 984 punktów dla jednego rdzenia i 332o punktów dla wielu - przepaść pomiędzy nim a Apple jest kolosalna. Nie pozostaje więc nic innego, jak uwierzyć w zapewnienia Apple i przyznać, ze sprzęt z Cupertino jest o 50 proc. szybszy niż wszystko inne, co mamy dziś na rynku.
Nie byłbym sobą, gdybym nie wbił jednak Apple małej szpilki. Zarówno Asus ROG Phone, jak i np. Nubia Red Magic to telefony w których największym wyzwaniem jest schłodzenie potężnych układów. Apple potrafi wiele rzeczy, ale tutaj musieliby już zacząć zaginać prawa fizyki by tak potężne SoC w tak malutkiej obudowie (przypominam, że będzie on zasilał także iPhone'a 12 Mini) nie parzył użytkownika w ręce przy próbie wykonania najprostszej czynności.
O tym jednak przekonamy się już niebawem
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu