Oszukiwanie w testach syntetycznych nie jest niczym nowym. W końcu klienci uwielbiają się chwalić tym, że to właśnie ich sprzęt jest najszybszy, ale na szczęście Antutu chce zakończyć ten proceder na smartfonach.
Oszustwa to codzienność w benchmarkach
Aktualnie Antutu pozostaje najpopularniejszym programem do testowania wydajności smartfonów. W sumie jest przy tym najbardziej rozpoznawalny i jednocześnie oferuje naprawdę dojrzałe rozwiązania, pozwalające sprawdzić moc telefonu w różnych aspektach. Za popularnością idzie w parze pewne zagrożenia. Mianowicie chodzi tu o to, że producenci mogą chcieć wykorzystać to, aby dopracować swoje oprogramowanie pod kątem takiej aplikacji w taki sposób, aby ich sprzęt uzyskiwał w niej maksymalne wyniki.
Na przestrzeni kilku ostatnich lat byliśmy świadkami wielu takich odkryć. W zasadzie za wyjątkiem Google i HTC, chyba każda duża firma została złapana na "gorącym uczynku", a potem broniła się albo odpowiednią aktualizacją systemu, albo przepięknymi oświadczeniami prasowymi. Szkoda tylko, że wzniosłym, pięknym literackim językiem nie da się wybronić zwykłego oszukiwania klientów.
Zresztą tryb najwyższej wydajności dalej jest spotykany. Aktywuje się on w wybranych programach, głównie benchmarkach, podczas gdy na co dzień tak ogromnej mocy raczej nigdy nie zaznamy. Szczególnie chińscy producenci stali się w tym ekspertami. Najgłośniejsze przykłady dotyczą Huawei z Honorem oraz oczywiście OnePlus.
Antutu mówi "Dość!"
Za walkę z oszustwami wzięło się już samo Antutu, Niestety, nie podano dokładnie sposobów, w jaki ma to być możliwe i to oczywista sprawa, ponieważ takie wskazówki ułatwiłyby firmom ominięcie nowych pułapek na nich. Moim zdaniem będą tu wykrywane ponadprzeciętnie dobre wyniki dla jednego modelu oraz potencjalnie dłuższe testowanie. Spodziewam się, że nawet takie niewielkie nowości przyniosą ogromną różnicę. Inna sprawa, że zawsze wyniki z takich testów należy przyjmować ze sporym dystansem.
Zmiany w testach i systemie punktacji, mające zapobiegać oszustwom, są dostępne od wersji 7.2.6, na razie dostępnej wyłącznie za pośrednictwem chińskiej strony Antutu.
Czytaj również:
Oszustwa w benchmarkach nigdy się nie skończą.
źródło: Gizmochina
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu