Smartfony

OnePlus pokazuje, że benchmarki są dziś mało warte

Jakub Szczęsny
OnePlus pokazuje, że benchmarki są dziś mało warte
64

Benchmarki od dłuższego czasu nie są już miarodajnymi wskaźnikami, jeżeli chodzi o wydajność urządzenia. W różnorakich testach stosuje się subiektywne, aczkolwiek dużo więcej mówiące opinie testerów na temat komfortu korzystania z danego sprzętu. Nie zmienia to faktu, że niektórzy producenci dalej stosują sztuczki polegające na sztucznym podnoszeniu wyników wydajności w benchmarkach. Okazuje się, że OnePlus i Meizu mają sporo za uszami.

Geekbench oraz społeczność XDA wskazują na to, że dwaj producenci smartfonów: OnePlus oraz Meizu manipulowali wynikami w popularnych benchmarkach. Wśród modeli, w których zastosowano podejrzane mechanizmy znajdują się OnePlus 3T oraz Meizu Pro 6. Obydwa urządzenia mają zachowywać się zupełnie inaczej w trakcie wykonywania procedur testowych po to, aby uzyskać znacznie wyższe wyniki.

OnePlus już teraz wystosował oświadczenie, w którym broni się przed zarzutami GeekBench oraz XDA. Według producenta, wyższe wyniki w benchmarkach są spowodowane mechanizmami, które zwiększają wydajność sprzętów w wymagających programach: m. in. w grach. Dzięki temu procesor urządzenia mobilnego ma możliwość działać znacznie szybciej. Wpływa to także na benchmarki.

Oczywiście, nie jest to pierwszy tego typu przypadek. Już w 2014 roku głośno było o aferze z NVIDIA, która w swoim chipsecie Tegra K1 sztucznie podnosiła wydajność układu. Wtedy też Samsung oskarżył tego producenta o naruszenie patentów, a ponadto wykazał nieprawidłowości związane z nadspodziewanie wysokimi wynikami Tegry w benchmarkach. Samsung kierował się wtedy również własnym interesem - wydany wtedy Exynos 5433 przegrywał z układem NVIDIA.

W dalszym ciągu benchmarków nie można uznawać za wiarygodne źródła informacji o wydajności urządzeń mobilnych

Nie jest to spowodowane tylko tym, że producenci bardzo chętnie stosują różne sztuczki, które pozwolą im na "wykręcenie" odpowiednio wysokich wyników. Poza tym, benchmarki same w sobie nie mówią wszystkiego na temat badanego sprzętu. Wiele popularnych programów sprawdzających wydajność urządzeń mobilnych bardzo często zmienia metodykę, dzięki czemu wszelkie rankingi są bardzo "ruchome". Modele, które wcześniej osiągały niższe wyniki, po pewnym czasie mogą plasować się na wyższych miejscach i odwrotnie.

Nie oznacza to jednak, że każdy benchmark zakłamuje rzeczywistość. Jeżeli szukacie rzetelnego dostarczyciela informacji na temat realnej wydajności danego sprzętu, warto zainteresować się programem PCMark, który testuje urządzenie pod kątem typowych zastosowań. W ramach tego rozwiązania, można określić, jak dobrze smartfon lub tablet radzi sobie z pracą nad plikami, czy też obliczeniami graficznymi. Dodatkowo, sprzęty, w których udowodniono nieprawidłowości w czasie sprawdzania ich benchmarkami nie są w tym programie brane pod uwagę w rankingach, co znacznie podnosi wiarygodność zestawień zawartych w bazie PCMark. Warto zainteresować się również innymi programami od Futuremark, który jest producentem polecanego przez nas benchmarka. Użytkownicy mogą skorzystać również z 3DMark, który przeznaczony jest do testowania wydajności układu graficznego.


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu