Niemal dokładnie tydzień temu Google opublikowało szczegóły aktualizacji systemu Android dla smartfonów Pixel, która przynosi nie tylko poprawki bezpieczeństwa ale także szereg nowych funkcji. Użytkownicy skarżą się jednak, że nadal nie mogą się na nią doczekać.
Pixel miał pokazać, że Android też potrafi
Użytkownicy smartfonów Pixel w dużej mierze decydują się na urządzenia od Google z racji gwarancji otrzymywania regularnych aktualizacji bezpieczeństwa i każdego roku nowej wersji systemu operacyjnego. To jedna z istotnych przewag ekosystemu Apple, który również może pochwalić się regularnymi aktualizacjami, nie tylko dla najnowszych modeli, ale również i tych starszych. Pixel od Google z tego zobowiązania wywiązuj się do tej pory całkiem nieźle, choć czasami zdarzają się zgrzyty. Korzystając od ponad roku z Pixela 7 dostawałem nowe aktualizacje zazwyczaj już na drugi dzień od ich publikacji. Tym razem jest jednak inaczej.
Polecamy na Geekweek: Messenger nie działa? Awaria komunikatora wciąż trwa
Mija tydzień, a na swoim smartfonie nadal nie mam poprawek bezpieczeństwa datowanych na grudzień. To istotne, bo Google biuletyn bezpieczeństwa i opis znalezionych luk opublikował jeszcze na początku grudnia. Poza tym najnowsza, grudniowa wersja systemu to nie tylko poprawki, ale też szereg nowych funkcji. Dosyć obszernie opisałem je tydzień temu i wydaje mi się, że wiele z nich jest bardzo przydatnych. I dlatego tym bardziej smuci mnie fakt, że aktualizacji jak nie było tak nie ma. Niestety wygląda na to, że nie jestem w swoim stwierdzeniu osamotniony. Na takie braki narzekają użytkownicy na całym świecie, zarówno na oficjalnym forum Google, jak i na portalu Reddit. Wygląda więc na to, że Google ma jakiś problem z tą aktualizacją.
Zdaje sobie sprawę, że gigant udostępnił nową wersję systemu w postaci obrazu, który można sobie samodzielnie wgrać na smartfona. Ale umówmy się, nie po to wymyślono "aktualizacje w locie", aby z nich nie korzystać. Zastanawia mnie tylko z czego wynika opieszałość Google. Firma zawsze zabezpiecza się stwierdzeniem, że nowa wersja będzie udostępniana sukcesywnie i może to potrwać kilka tygodni. Zazwyczaj proces ten jednak przebiega znacznie szybciej. Czyżby tym razem pojawiły się jakieś problemy? Czy może nowa wersja systemu miała jakieś błędy? Tego niestety się nie dowiemy, bo polityka informacyjna Google jest w tym zakresie bardzo skąpa.
Posiadacze Pixeli i tak nie mogą narzekać
Moje utyskiwania na tydzień opóźnienia w udostępnianiu aktualizacji dla Pixela może wygląda dla posiadaczy innych smartfonów z Androidem nieco komicznie. Niestety wielu użytkowników, nawet topowych smartfonów, nadal nie może korzystać z systemu Android 14, który debiutował kilka miesięcy temu. Sytuacja z roku na rok nieco się poprawia, ale producenci i tak zawsze gorzej traktują użytkowników starszych smartfonów. Google jako jedyne trzyma się standardu, że nowy system dostają w tym samym dniu wszystkie wspierane modele, u konkurencji następuje to zazwyczaj sukcesywnie, począwszy od najnowszych modeli. Być może to już nudne, ale jeśli nie będziemy ciągle piętnować tego zjawiska to ta sytuacja nigdy się nie zmieni.
Osobiście mam nadzieje, że nasze apele wreszcie odniosą skutek i aktualizacje będą pojawiały się szybciej, nie tylko na Pixelach, ale również na Samsungach, Oppo, Motorolach itd.
Aktualizacja 13/12/2023, 10:30:
Oczywiście jak to w takich sytuacjach bywa, chwilę po napisaniu tekstu aktualizacja została udostępniona i z tego co widzę po waszych komentarzach, nie tylko na moim smartfonie :-).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu