Technologie

Opera zabija swój świetny produkt. Czyżby to zapowiedź "nowego"?

Jakub Szczęsny
Opera zabija swój świetny produkt. Czyżby to zapowiedź "nowego"?
25

Zapewne wielu czytelników Antyweba doskonale wie o tym, że Opera, poza naprawdę kuszącymi przeglądarkami internetowymi nie tylko dla komputerów, ale również urządzeń mobilnych oferuje również aplikację VPN. Okazuje się jednak, że ta dla Androida właśnie wyleciała ze sklepu Google Play. I już tam niestety nie wróci.

Opera Max, aplikacja mobilna stojąca na straży transferu internetowego w telefonii komórkowej ma bardzo proste zadanie - przekierowuje ruch na własne serwery, gdzie dane są kompresowane i w takiej właśnie formie trafiają one do użytkownika. Takie działanie pozwala na uzyskanie wymiernych korzyści - przede wszystkim z punktu widzenia naszego transferu danych. Aktywność w sieci wcale nie musi oznaczać szybkiego wyczerpania się miesięcznych zapasów gigabajtów - dla osób, które korzystają z Opera Max to właściwie największa zaleta programu. Istnieje jeszcze kilka przemawiających za większym bezpieczeństwem rozwiązania, jednak w stosunku do tradycyjnych VPN-ów, jest ich nieco mniej. Zatem, kluczową funkcją Opery Max jest oszczędzanie naszego pakietu gigabajtów.

Opera Max to zdecydowanie świetna usługa. Prosta i co ważne - darmowa. To chyba niedorzeczne, że jej producent ją w brutalny sposób zabija?

Opera zapytana o motywy swojego postępowania twierdzi, że obecność tego produktu nieco kłóci się z nową strategią, powoli wdrażaną w firmie. Co to może oznaczać? Spodziewamy się, że na fali konkretnych zmian w Operze, ten mechanizm zostanie wdrożony bezpośrednio do przeglądarek. Oznacza to niestety, że nie będziemy już mogli korzystać z VPN-a na urządzeniach mobilnych i przy okazji, ze swojej ulubionej przeglądarki. To zdecydowanie zła wiadomość dla fanów Opery Max, którzy dzięki temu programowi oszczędzali dane mobilne na swoich urządzeniach. Niemniej, lepszy rydz niż nic.

Nie wiadomo obecnie, ile jeszcze potrwa ostatecznie zamknięcie usługi w obecnej formie. Ci użytkownicy, którzy korzystają z Opery Max na swoich telefonach oraz tabletach dalej mogą to robić, ale kwestią czasu jest wyłączenie VPN-a dla tych użytkowników. Spodziewamy się, że zostaną oni o tym powiadomieni na krótko przed oficjalnym końcem świadczenia usług za pośrednictwem tego programu. Dodatkową bolączką jest fakt, iż obecni posiadacze aplikacji nie otrzymają już kolejnych aktualizacji.

Jaka przyszłość stoi przed Operą?

Biorąc pod uwagę to, co dzieje się z produktami Opery, jesteśmy przede wszystkim zaciekawieni. Firma zaskoczyła środowisko skupione wokół nowych technologii bardzo nowatorskim podejściem do interfejsu użytkownika w rozwojowej wersji przeglądarki na komputery. To prawdopodobnie będzie się wiązało także z poważnymi zmianami w mobilnych odsłonach programu. Z pewnością zmiany są potrzebne, gdyż mimo wysokiej jakości pakietu Opery, nie znajduje on zainteresowania rzeszy użytkowników. Ci wybierają przede wszystkim przeglądarkę Google - Chrome, który według mnie wcale nie zasługuje na miano najlepszej furtki do świata internetu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu