Sprzęt

Od dziś opaska sportowa Hykker w Biedronce. Sprawdziliśmy ją

Konrad Kozłowski
Od dziś opaska sportowa Hykker w Biedronce. Sprawdziliśmy ją
Reklama

Opaska sportowa Hykker trafia dziś do sprzedaży w sklepach sieci Biedronka. Mierzy kroki, puls, monitoruje sen i wiele więcej. Czy jest warta zakupu?

Rynek opasek nie jest już tak nienasycony, jak jeszcze kilka lat temu, bo gdy spojrzymy na udziały firm, najpopularniejsze modele i działania gigantów, ewidentnie widać, że powstał pewien zastój. Przebicie się z nowym produktem nie jest łatwe, tym bardziej, że ceny wielu modeli znacząco spadły. A gdybyście minęli wystawę z takim gadżetem w trakcie robienia zakupów, to rozważylibiście jego nabycie? Opaska sportowa Hykker pojawia się bowiem w Biedronkach w całym kraju.

Reklama

Opaska sportowa Hykker z Biedronki - cena

Warto zacząć od ceny tego cudeńka, bo kosztuje ono 79 zł. Nie jest to kwota zaporowa, ale nie należy także do najtańszych. Bez problemu znajdziemy kosztujące sporo mniej modele, ale wszystko to będzie odbywało się kosztem czegoś. Gdy skupimy się na wspominanym rynku opasek, to w Polsce trudno wskazać inną firmę niż Xiaomi, która skupia na sobie tyle uwagi. Kolejne wcielenia Mi Banda spotykam wśród przypadkowych osób bardzo często, a przecież z modelu na model są dokładniejsze, ładniejsze i oferują nawet płatności zbliżeniowe. Do pewnego momentu ich dystrybucja nie była zbyt przychylna klientom znad Wisły, ale sytuacja uległa zmianie. Wtedy też wzrosły ceny, ale pojawiły się inne korzyści, jak bezproblemowa gwarancja. Pytanie pozostaje więc jedno - czy opaska Hykkera to produkt wart uwagi, skoro ma poważnych rywali w postaci Xiaomi MiBand, a nie aspiruje do poziomu produktów marki Fitbit.

Opaska sportowa z Biedronki - możliwości

Opaska Hykkera swoim wyglądem nie stara się wynaleźć koła na nowo. To wciąż zbliżona do wszystkiego, co znajdziemy na rynku konstrukcja. Pod ekranem znalazł się pojemnościowy przycisk nawigacyjny, a główne urządzenie można wyjąć z opaski w ten sam sposób, jak u konkurencji. Umożliwi to ładowanie opaski, która posiada… klasyczne złącze USB A, z którym powoli się żegnamy. Podejrzewam, że większość klientów będzie posiadać ładowarki z tym portem, a jeśli nie to z pomocą przyjdzie laptop lub powerbank - z jednej strony to spora swoboda w dobieraniu źródła zasilania, z drugiej całość wygląda trochę dziwacznie. Trzeba jednak przyznać, że brak jakichkolwiek dodatkowych akcesoriów do ładowania zwalnia z nam sporą odpowiedzialność. Czas pracy na jednym ładowaniu ma sięgać 120 godzin, więc powinno to przełożyć się na około 5 dni ciągłego korzystania. Wynik ten jest osiągalny, tym bardziej że opaska nie będzie zużywać dużo energii na wodotryski w postaci rozmów głosowych czy połączenia z GPS-em.

Uważajcie na nazwę - aplikacja Forever Smart

Współpracuje ze smartfonem za pomocą Bluetooth 5.0, a aplikację zainstalujemy na iPhonie oraz Androidzie (uważajcie, jej nazwa to Forever Smart). Jest to zbliżona do innych dostępnych już aplikacji pod marką Hykker i znajdziemy tu wszystkie podstawowe informacje na temat łączności i naszej aktywności. Opaska zlicza kroki, przelicza to na spalone kalorie, mierzy czas snu, a nawet tętno i temperaturę ciała/skóry. Nie zalecam jednak zastępować nią klasycznego termometru, bo pomiary bywają mylące. To sprzęt dający pewien pogląd na to, jak radzimy sobie każdego dnia, a jeśli pracujecie dużo przy biurku, to dobrze byłoby mieć szansę to kontrolować.

Czasami kroków przybywało mi nawet wtedy, gdy nie ruszyłem się z miejsca, ale to raczej nikogo nie dziwi, bo dokładność pomiarów bywa złudna nawet w droższych modelach. Nie zaburza to jednak znacząco statystyk. W trakcie treningu można zmierzyć przebyty dystans, czas trwania ćwiczeń i tętno, zaś opaska spełnia standard IP67, więc można ją zanurzyć na maksymalnie 30 minut do 1 m. Producent twierdzi, że można w niej pływać, ale wskazuje na spełnione normy, dlatego nie odważyłem się wypróbować jej w takich warunkach, bo najwyraźniej nawet głębsze zanurzenie na dłuższą chwilę może uszkodzić sprzęt. Zachlapania czy deszcz nie są jej jednak straszne, podobnie jak niższe temperatury. 

 

Każdy szybko załapie, jak używać opaski

Interfejs opaski jest bardzo prosty, a nawigacja banalna za pomocą jednego przycisku dotykowego, który "naciskamy" (zmiana) lub przytrzymujemy palec (aktywacja funkcji). Można odczytywać treść SMS-ów na niewielkim ekranie, czy dowiedzieć się kto dzwoni, ale to koniec jej możliwości w tym aspekcie. W pozostałych sprawdza się nad wyraz dobrze, choć zdarzały się problemy z synchronizacją z aplikacją, która zajmowała dłużej, niż mogłoby się wydawać.Stan połączenia Bluetooth oraz poziom naładowania akumulatora są cały czas widoczne, na wszelki wypadek, a na liście aktywności do wyboru znajdziemy bieganie, jazdę na rowerze, wspinaczkę oraz marsze. Dla niektórych istotną informacją będzie możliwość sprawdzenia aktualnych warunków pogodowych, choć to tylko bardzo podstawowe informacje.

Dołączona w zestawie opaska przypomina mi paski od klasycznych zegarków - to sztuczne tworzywo, którego lepiej mocniej nie ściskać na nadgarstku. Dłuższe noszenie opaski nie jest większym wyzwaniem, ale miałem od czasu do czasu ochotę się jej pozbyć. Opaska nie zmieniła też mojego przyzwyczajenia - wolę spać bez żadnych gadżetów na rękach, a jedynym wyjątkiem od tej “zasady” była Jawbone UP24. Nie sądzę, by opaska miała się szybko zniszczyć, bo wydaje się dość wytrzymała i solidna, choć oczywiście swoje ograniczenia ma i w bardziej ekstremalnych warunkach może nie przetrwać. Podejrzewam jednak, że osoby uprawiające takie dyscypliny wybiorą jednak coś innego.

Reklama

Czy warto szukać czegoś innego?

Bo opaska Hykkera nie jest produktem dla wymagającego użytkownika, który stawia przed produktem konkretne oczekiwania. Jeśli potrzebuje podstawowych statystyk o swojej kondycji oraz elementarnych informacji z powiadomień ze smartfona, to opaska Hykkera będzie wystarczająca. Ma też kilka innych dodatkowych opcji, jak znajdowanie smartfona z poziomu opaski i vice versa. Największą jej zaletą jest… szeroka dystrybucja i dostępność, bo wystarczy odwiedzić najbliższą Biedronkę już dziś, 27 stycznia, by nabyć opaskę. Nie wiem, czy te 80 zł można wydać lepiej, na przykład na jeden ze starszych modeli MiBand 3 (szczególnie w promocji), bo de facto możliwości będą zbliżone. Pytanie, jak z wytrzymałością po wielu miesiącach codziennego użytkowania.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama