Praca seksualna dzięki Internetowi i takim serwisom jak OnlyFans zmieniła reguły gry. W tym światku pojawiło się mnóstwo celebrytek nowego nurtu, któr...
OnlyFans blokuje konta Rosjanek i Białorusinek. Te narzekają, że będą głodować
Praca seksualna dzięki Internetowi i takim serwisom jak OnlyFans zmieniła reguły gry. W tym światku pojawiło się mnóstwo celebrytek nowego nurtu, które zyskały szeroką popularność. Dosyć spory udział w środowisku mają kobiety z Białorusi oraz Rosji: OnlyFans zdecydowało, że brutalny i niemożliwy do usprawiedliwienia atak dyktatora Federacji Rosyjskiej - Władimira Putina jest wystarczającym powodem do zablokowania kont Białorusinek i Rosjanek.
Cywilizowany świat na pewno nie będzie z tego powodu płakał - niemal cały glob zjednoczył się w sprzeciwie Putinowi i przesyła Ukrainie potrzebną pomoc. Anonymous wypowiedzieli cyberwojnę Rosji i co jakiś czas atakowane są kluczowe dla funkcjonowania tego kraju strony. Do bardzo ciekawej sytuacji doszło na autostradzie łączącej Sankt Petersburg z Moskwą - tamtejsza stacja ładowania prezentowała na wyświetlaczu osobliwy komunikat odwołujący się do bardzo popularnego w Ukrainie określenia "Putin chu*lo", a także oficjalnego salutu ukraińskiej armii: "Slava Ukraini, Gerojam Slava".
OnlyFans, firma mająca swoją siedzibę w Londynie twierdzi, że obecne kroki są efektem głównie konieczności dostosowania się do nakładanych na Rosję sankcji: jako że kraj Putina jest właśnie wykopywany z systemu SWIFT - będzie bardzo trudno zapłacić twórczyniom z Białorusi oraz Rosji. Niektórzy twierdzą, że działania dużych platform contentowych wcale nie są wycelowane w reżimy, lecz zwykłych ludzi. Tyle, że nacisk na władze często zaczyna się od szarych mas: gdy te będą niezadowolone z tego, że działania ich włodarzy doprowadzają do sankcji - być może coś wreszcie się zmieni. Zachód w niespotykany dotąd sposób zsolidaryzował się w próbach wywarcia nacisku na Rosję i Białoruś - to bardzo budujące.
Podobnie jak OnlyFans, zareagował Twitch. Największy na świecie serwis streamingowy zdecydował o tym, że wypłata pieniędzy twórcom z Białorusi i Rosji będzie niemożliwa. Przy próbie przelania pieniędzy na konto pojawia się błąd. Wypłata środków na konto PayPal, jeśli się powiedzie - może być niesamowicie niekorzystna pod kątem relacji cen rubla do innych walut. Strata wartości rubla, jaka odbyła się z powodu sankcji jest kolejnym problemem, z jakim muszą się borykać influencerzy z Rosji i Białorusi.
Świat zachodu banuje Rosję. Rosja zamierza zbanować zachód
YouTube postanowił o rozpoczęciu procesu odcinania od pieniędzy z reklam kanałów należących do władz. Największy koncern mediowy z Federacji Rosyjskiej, Russia Today oberwał jako jeden z pierwszych - jest to jak najbardziej zrozumiałe ze względu na to, że jest to świetnie kojarzony na zachodzie nośnik prokremlowskiej propagandy. Obserwatorzy mediów mówią zgodnie - jeszcze lepiej by było, gdyby z platform contentowych całkiem zniknęły jakiekolwiek konta, które odpowiadają za dystrybucję jakichkolwiek informacji będących efektem ingerencji Federacji Rosyjskiej w naszą infosferę. Premierowie - Litwy, Łotwy, Estonii oraz Polski zwrócili się do największych platform social media z prośbą o pomoc.
Natomiast Rosjanie ograniczają dostęp do zachodnich mediów społecznościowych - Facebook został "odcięty" już dwa dni temu. Wiele wskazuje na to, że Rosjanie mają już problemy z Twitterem, a za chwilę na listę "zbanowanych" załapią się również inne serwisy. Władze Rosji nie chcą, aby ich obywatele - mając dostęp do social mediów zarządzanych przez "ludzi zachodu" - mogli dowiedzieć się znacznie więcej o tym, co tak naprawdę dzieje się na Ukrainie. Doskonale wiadomo o tym, że w rosyjskiej telewizji pojawiają się spreparowane obrazki oraz dane dotyczące strat jednej i drugiej strony konfliktu. Informacje przekazywane dalej na Twitterze, Facebooku, YouTube zagrażają tamtejszej propagandzie, która okazała się być bardzo krucha w obliczu pełnej solidarności krajów należących do zachodniej koalicji.
A skoro artystki z Twitcha i OnlyFans mają głodować z powodu sankcji... niech idą do pracy. Niech pomyślą o dramacie cywili, rozbitych przez wojnę rodzinach, płaczu niewinnych dzieci i przestaną narzekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu