Tesla

Oni już Tesli nie kupią. Wszystko przez politykę

Patryk Koncewicz
Oni już Tesli nie kupią. Wszystko przez politykę
Reklama

Rossmann kończy współpracę z Teslą. Samochody Elona Muska nie będą już cześcią floty niemieckiej drogerii.

Czy firma powinna ponosić odpowiedzialność za treści publikowane przez jej przedstawiciela w mediach społecznościowych? W dzisiejszym świecie bez wątpienia tak – zwłaszcza gdy tym przedstawicielem jest sam Elon Musk, postujący na – bądź co bądź – własnej platformie, jaką jest X. Przez aktywność i poglądy Muska firma traci właśnie dużego klienta.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Chiny mają własne satelity "Starlink". Będą latać nam nad głowami

Elon Musk traci klientów za opowiedzenie się po stronie Trumpa

Elon jest postacią kontrowersyjną i wiele z jego wpisów można uznać za baity, mające na celu przyciągnięcia jak największego grona odbiorców. Od pewnego czasu Elon Musk zaczął otwarcie popierać prawą stronę amerykańskiego kompasu politycznego i opowiadać się po stronie Donalda Trumpa, który – szczególnie w ostatnich tygodniach – jest personą jeszcze głośniejszą, niż ojciec Tesli i SpaceX. Musk nie dość, że przywrócił część wcześniej zbanowanych za skrajne poglądy kont, to jeszcze bez ogródek powiela przekaz partii Republikanów. Tego niemiecka sieć drogerii znieść nie mogła.

Źródło: Depositphotos

Trump niejednokrotnie podważał zdanie naukowców, ostrzegających przed zmianami klimatycznymi, a to kłóci się z wartościami Tesli, która miała przecież o klimat dbać, produkując auta – przynajmniej w teorii – ekologiczne (w teorii, żebyście nie krzyczeli w komentarzach, że elektryki bardziej szkodzą niż auta spalinowe). Ta sprzeczność nie spodobała się niemieckiemu Rossmanowi – sieć drogerii nie będzie już kupowała żadnych Tesli.

Według Rossmana Tesla przestała być wiarygodna – koniec z kupowaniem elektryków od Muska

Rossman od pewnego czasu budował flotę samochodów opartą na elektrykach Muska i choć trudno znaleźć informacje o jej dokładnej liczebności, to jedno jest pewne – flota nie powiększy się już o ani jedną Teslę. Dlaczego? Bo Rossmann wydał dziś oficjalne oświadczenie, w którym rezygnuje ze współpracy z firmą Elona Muska. Powodem jest wspomniana sprzeczność pomiędzy marketingowym przekazem Tesli a poglądami jej właściciela. Dla Rossmana sprawa jest jasna – skoro Musk popiera Trumpa, a ten neguje zmiany klimatyczne, to firma staje się niewiarygodna.

Źródło: Depositphotos

Sieć niemieckich drogerii opowiada się za ochroną klimatu, co często komunikuje w swoich kampaniach. Dlatego też od dziś Rossmann nie będzie już kupować żadnych Tesli, a pozostałe modele, które są obecnie na usługach drogerii, będą eksploatowane do momentu zastąpienia ich lepszą opcją konkurencji.

„Elon Musk nie ukrywa swojego poparcia dla Donalda Trumpa. Trump wielokrotnie nazywał zmianę klimatu oszustwem – to stanowisko jest w ostrym kontraście do misji Tesli, która poprzez produkcję samochodów elektrycznych ma przyczynić się do ochrony środowiska” – Raoul Roßmann, rzecznik zarządu

To w ostatnim czasie kolejny cios w dobry PR Tesli. Jakiś czas temu sieć obiegła informacja o konieczności wycofania 1,8 miliona z powodu błędu w oprogramowaniu. Owa usterka sprawiała, że system nie wykrywał otwartej maski samochodu, co mogło wpływać na widoczność i zwiększać prawdopodobieństwo wypadku.

Reklama

Z powodu Rossmanna Tesla raczej nie zbiednieje, ale sprzeciw tak dużej firmy może wpłynąć na wizerunek marki. Czy Elon w związku z tym powinien rozważniej dobierać treść postów publikowanych w mediach społecznościowych?

Stock image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama