OnePlus pokazał swój model Nord 3. Oto dlaczego uważam, że w swojej półce cenowej dziś nie ma on konkurencji.
Pierwszy OnePlus Nord został bardzo ciepło przyjęty, stanowiąc niejako powrót marki do swoich korzeni, jako "zabójcy flagowców". Po tym czasie wydawało się, że marka OnePlus, przejęta przez Oppo, na dobre osiadła w cyklu wydawniczym z superdrogimi ultraflagowcami i średniakami, które nie wyróżniają się specyfikacją. Teraz jednak marka wraca z OnePlusem Nord 3 i tutaj zdecydowanie jest czym się pochwalić.
OnePlus Nord 3 - świetne podzespoły w przystępnej cenie
Na naszym kanale na YouTube pojawiła się już pełna recenzja nowego smartfona od OnePlusa, więc jak najbardziej zachęcam, żeby się z nią zapoznać, jeżeli chcecie dowiedzieć się wszystkich szczegółów o nowym telefonie firmy:
Tak, jak wspomniałem na filmie, z telefonu korzystało mi się naprawdę bardzo przyjemnie. Do jego największych zalet zaliczyłbym wykonanie, które odporne jest na odciski palców i przeciwności losu, i bardzo mocny procesor (Mediatek 9000) sparowany z aż 16 GB pamięci RAM. Tutaj zdecydowanie trzeba zaznaczyć, że jest to jeden z niewielu telefonów, który nie throttlował w moich testach. Nie wiem, jak OnePlus to zrobił, ale podziwiam.
Kolejnym plusem jest tu bateria, choć 5000 mAh to już standard w komórkach. Mały plusik także za dołączenie do zestawu 80 W ładowarki. Nie można też absolutnie narzekać na ekran - AMOLEDowy panel 120 Hz ma bardzo ładne kolory i wysoką jasność maksymalną. Finalnie - aparat w tej klasie cenowej też się akurat nie wyróżnia, ale robi ładne zdjęcia, a dzięki dużej rozdzielczości można nabrać praktycznie każdego, że mamy tutaj dwukrotne przybliżenie.
Czy więc ten telefon ma jakieś wady? Ależ oczywiście, jest się i do czego przyczepić. Ot chociażby do tego, że urządzenie wygląda jak każdy inny telefon ze stajni BBK Electronics, o czym mówię też w filmie. Dodatkowo, zdjęcia z szerokiego kąta w nocy nie nadają się praktycznie do niczego, a i z pewnością niektórzy będą narzekać, że w tej cenie nie ma wodoodporności czy bezprzewodowego ładowania.
A właśnie - cena. Ta w Polsce za wariant 16/256 została ustalona na 2499 zł. Użytkownicy, którzy kupią smartfon od 5 do 11 lipca otrzymają słuchawki OnePlus Nord Buds 2 w zestawie. Trochę szkoda, że firma nie zdecydowała się wprowadzić tańszego wariantu, ponieważ moim zdaniem model z 8/128 GB za około 2000-2200 zł nie zostawiłby śladu po konkurencji. Niemniej, Nord 3 jest telefonem, który i tak zdecydowanie warto polecić i który długo jeszcze. moim zdaniem, będzie królował w tym segmencie urządzeń.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu