Mobile

OnePlus 11 Pro będzie miał tylko jeden aparat. Ale za to jaki!

Krzysztof Rojek
OnePlus 11 Pro będzie miał tylko jeden aparat. Ale za to jaki!
Reklama

Według dokumentów patentowych OnePlus planuje wypuścić unikatowy smartfon z jednym, obracanym aparatem.

Jakiś czas temu robiłem dla was materiał odnośnie największych innowacji w smartfonach, jakie miały miejsce w 2021 roku. Umieściłem tam m.in. telefon Sony Xperia I Pro, który wyróżniał się tym, że w swoim wnętrzu krył tylko jeden aparat, ale za to jego sensor był modułem, którego używa się w klasycznych, bezlusterkowych konstrukcjach. Oczywiście, jak każda innowacja, także ten smartfon cierpiał ma choroby wieku dziecięcego i oczywiście oferował możliwość znacznego podniesienia jakości zdjęć, ale jego obsługa wymagała sporej wiedzy z zakresu fotografii. W końcu mówimy o smartfonie dla profesjonalistów. Jednak sam koncept telefonu z tylko jednym obiektywem i potężnym sensorem bardzo mi się sposobał i miałem nadzieję, że któraś z firm podchwyci temat.

Reklama

Jak się okazało - zrobił to OnePlus ze swoim modelem 11 Pro

Koncept OnePlusa 11 Pro z tylko jednym aparatem nie został wzięty z kosmosu, a wynika z dokumentów patentowych które zostały złożone jeszcze w 2020 r. i do których dotarła znana wam wszystkim firma Lets Go Digital. Na ich podstawie stworzyli oni rendery tego, jak mógłby wyglądać taki telefon. Jak wynika z dokumentów wiemy m.in. że takie urządzenie miałoby jeden obiektyw stabilizowany za pomocą magnesów. Dzięki nim mógłby się on obracać aż o 180 stopni, dzięki czemu np. mógłby robić zdjęci horyzontalne, kiedy właściciel trzyma go pionowo i lepiej radzić sobie w fotografowaniu z trudnych kątów.

Posiadanie tylko jednego obiektywu pozwala też na zastosowanie dużo matrycy światłoczułej o dużo większym rozmiarze, a jak wiemy, OnePlus/Oppo dużo lepiej radzi sobie z automatycznym postprocesingiem niż Sony. Jest więc szansa, że dzięki takiemu zabiegowi nawet osoby które nie są tak zaznajomione z fotografią będą mogły wykorzystać potencjał tkwiący w takim aparacie? Czy tak będzie? Nie wiadomo - to tylko pobożne życzenia. Myślę jednak, że gdyby tak się stało, taki telefon bardzo łatwo mógłby zgarnąć tytuł najlepszego fotosmartfona, a kto wie - może i zainspirował konkurencję,  kończąc tym samym erę dominacji 3,4 czy nawet 5 obiektywów z tyłu smartfona.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama