Microsoft przygotował sporą aktualizację OneDrive'a i tym razem firma skupiła się na rozwinięciu funkcji edycji oraz organizacji zdjęć. Czyżby była to reakcja na zmiany zasad działania Zdjęć Google i chęć skorzystania na tym?
OneDrive od dawna oferował funkcję automatycznego wykonywania kopii zapasowej zdjęć ze smartfonów i innych urządzeń, a webowa wersja usługi pozwalała na dość podstawowe zarządzanie nimi oraz edycję. Fajnym rozwiązaniem było samoczynne powstawanie albumów na podstawie danych EXIF, ale generalnie interfejsu OneDrive'a nie oceniłbym jako przyjaznego przeglądaniu i organizowaniu fotografii. Bardziej strukturalne podejście, aniżeli to w Zdjęciach Google może niektórym odpowiadać, ale usłudze Microsoftu sporo brakowało, by można było mówić o prawdziwej alternatywie. Teraz sytuacja się zmienia, ale jak bardzo, ocenicie sami.
Zdjęcia Google dla wielu wciąż darmowe i bez limitów. Dlaczego?
Trudno mi nie odnieść wrażenia, że nowości w OneDrivie są pokłosiem tego, co dzieje się ze Zdjęciami Google. Usługa ta straciła jedną ze swoich większych zalet, czyli darmową przestrzeń na kompresowane zdjęcia użytkowników. Te wliczają się teraz w dostępną przestrzeń na koncie Google, więc sporo osób będzie rozglądało się za innymi wariantami. OneDrive jest jednym z nich, szczególnie że za dwadzieścia kilka złotych otrzymujemy od Microsoftu pakiet aplikacji Office, minuty na Skypie oraz 1 TB w chmurze OneDrive. To całkiem sporo, nawet jeśli robimy zdjęcia aparatem i zapisujemy pliki RAW.
Nowe funkcje edycji zdjęć w OneDrive
Jednak większość osób stawia prawdopodobnie na smartfona i automatyczną kopię zapasową tych zdjęć. Po wgraniu ich do chmury nareszcie będzie można je bez opuszczania przeglądarki poprawić i edytować. Wprowadzone narzędzia są dość podstawowe, ale w dużej liczbie przypadków okażą się za pewne wystarczające. Nowe możliwości oznaczają, że wygodnie przytniecie zdjęcia, obrócicie je i odwrócicie, a także poprawicie oświetlenie i kolorystykę. Suwaków w tej ostatniej kategorii jest całkiem sporo, więc te najszybsze poprawki naniesiemy od razu na miejscu. Co istotne, po dokonaniu zmian możliwe będzie wybranie pomiędzy zapisaniem ich w nowym pliku czy nadpisaniem istniejącego pliku.
Zdjęcia Google jeszcze lepsze. Oto wszystkie nowości, które warto znać
Powyższe nowości pojawiają się w OneDrive dla użytkowników prywatnych i będą dostępne w przeglądarce oraz na urządzeniach z Androidem. Microsoft planuje wprowadzić je na iOS-a i iPadOS-a jeszcze w tym roku, ale żadnego konkretnego terminu nie poznaliśmy. W przypadku klientów biznesowych i edukacyjnych, nowe narzędzia mają być dostępne jeszcze tego lata.
OneDrive wspiera Chromecasta i lepiej organizuje fotografie
Na tym jednak nie koniec, bo Microsoft popracował także nad dodaniem (a właściwie przywróceniem) obsługi Chromecasta, która pozwala błyskawicznie wyświetlić zdjęcia na dużym ekranie. To spora zaleta, ponieważ na rynku i w domach użytkowników nie brakuje urządzeń (smart TV oraz przystawek) z Android TV.
Zdjęcia Google - poradnik użytkownika od A do Z
Co więcej, firma wzięła sobie do serca opinie użytkowników na temat dodatkowych możliwości organizacji fotografii w chmurze, dlatego dla każdego ze źródeł (zrzuty ekranu, wiadomości, komunikatory) będą mogły automatycznie powstawać katalogi na pliki. Wewnątrz nich będzie można sortować fotki wg. daty lub grupować miesiącami i latami. Funkcja ta zawita jednak dopiero w ciągu dwóch najbliższych miesięcy i to tylko na Androidzie. Już teraz jednak ma się pojawić możliwość filtrowania zdjęć i wyświetlanie tylko tych z danego przedziału czasowego. Niestety, również tylko w przeglądarce i na Androidzie. O iOS-ie nie wspomniano.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu