Activision pracował nad nową grą przez 6 lat. Microsoft zdecydował się jednak wyrzucić ją do kosza.
Microsoft podejmuje drastyczne decyzje. Wielkie zwolnienia i gigantyczna gra do kosza
Nieco ponad 3 miesiące temu pracownicy Activision, Blizzard i King oficjalnie trafili pod skrzydła Microsoftu, jednak nie wygląda to tak kolorowo, jak można było zakładać. Jak wczoraj informował Patryk Koncewicz, gigant do 2024 roku zobowiązał się dostosować strategię do zmieniającej się sytuacji i „zrównoważyć koszta”, co dla ekipy developerów oznacza masowe zwolnienia. Phil Spencer — dyrektor generalny Microsoft Gaming — przekazał w oficjalnym oświadczeniu, że firma zmuszona była do podjęcia decyzji, które najlepiej wpłyną na funkcjonowanie zunifikowanych działów:
Podjęliśmy bolesną decyzję o zmniejszeniu liczebności naszego personelu zajmującego się grami o około 1900 stanowisk z 22 000 osób w naszym zespole. Zespół kierowniczy ds. gier i ja jesteśmy zobowiązani do jak najbardziej przemyślanego kierowania tym procesem. Wszyscy ludzie, których bezpośrednio dotyczą te redukcje, odegrali ważną rolę w sukcesie zespołów Activision Blizzard, ZeniMax i Xbox i powinni być dumni ze wszystkiego, czego tutaj dokonali.
Okazuje się jednak, że to nie wszystkie złe informacje. Jedna z nadchodzących gier Blizzarda została wyrzucona do kosza pomimo ogromnej ilości pracy.
To koniec Odyssey. Blizzard żegna się z wieloletnim projektem
Nowy raport Bloomberga ujawnia szczegóły dotyczące gry survivalowej Blizzarda o nazwie kodowej Odyssey. Okazuje się, że prace nad grą rozpoczęły się sześć lat temu, po przedstawieniu koncepcji przez Craiga Amai w 2017 roku. Pomysł polegał na stworzeniu gry survivalowej, która miała być swego rodzaju połączeniem Minecrafta i Rust, ale nieco „bardziej dopracowana”. Chociaż początkowo deweloper skupiał się na już istniejących markach, takich jak Diablo czy Overwatch, to w ostatnich latach studio zwiększyło swoją uwagę na Odyssey, a według doniesień pracował nad nią zespół składający się z ponad 100 osób.
Mimo wszystko, Odyssey miało borykać się z problemami technicznymi. Odyssey był pierwotnie prototypem w Unreal Engine, jednak prace rozwojowe zostały przeniesione na Synapse, wewnętrzny silnik Blizzarda, używany do gier mobilnych. Miało to lepiej współgrać z pomysłem, gdzie na mapie mogło jednocześnie być nawet do 100 graczy. To rozwiązanie tak czy siak miało wiele problemów i Odyssey nie przestawało borykać się z kłopotami.
Kiedy Microsoft ostatecznie kupił Activision Blizzard w zeszłym roku, wielu pracowników studia miało nadzieję, że uda im się wrócić do Unreal Engine. Zamiast tego jednak gra trafiła do śmietnika. Osoby zaangażowane w rozwój Odyssey zostały zwolnione i potwierdziły, że projekt został anulowany. Trzeba przyznać, że wielka szkoda — survival od Blizzarda mógł okazać się strzałem w dziesiątkę, jednak o tym nie będziemy mieli okazji się przekonać; a przynajmniej w najbliższym czasie.
Źródło: Bloomberg
Grafika wyróżniająca: Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu