Kosmos

Od programu Apollo, żaden człowiek nie był tak daleko od Ziemi

Bartosz Gabiś
Od programu Apollo, żaden człowiek nie był tak daleko od Ziemi
Reklama

Wystartowała historyczna misja Polaris Dawn, która po raz pierwszy umożliwi cywilom spacer w kosmosie.

Z Centrum Kosmicznego Johna F. Kennedy'ego na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9 SpaceXu. W kapsule Dragon, którą wyniosła w stronę kosmosu jest czworo ludzi, którzy będą się mogli po tym locie pochwalić wieloma historycznymi dokonaniami cywilnych astronautów.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Jest rekord. Tylu osób na orbicie okołoziemskiej wcześniej nie było

Polaris Dawn to misja bogata w wydarzenia

Na pokładzie są Jared Isaacman, miliarder, który opłaca misję, emerytowany podpułkownik sił powietrznych Scott Poteet oraz inżynierki SpaceX: Sarah Gills i Anna Menon. Wspólnie tworzą grupę pierwszych cywili, która podejmie próbę spaceru w kosmosie. I nie będzie to ich jedyny historyczny wyczyn.

SpaceX

Podczas tej pięciodniowej misji, dwoje z nich podejmie się opuszczenia kapsuły Dragon w celu odbycia pierwszego komercyjnego spaceru w kosmosie. Będzie to również test dla kapsuły, która pierwszy raz będzie testowana w takich warunkach. Jeszcze żaden człowiek od zakończenia programu Apollo w 1972 roku, nie był tak blisko Księżyca. Jeszcze żadna kobieta w historii nie była tak głęboko w kosmosie. Załoga Polaris Dawn znajduje się około 1400 kilometrów od Ziemi. I w końcu będzie to także test samych skafandrów, które nigdy nie były wystawione na oddziaływanie próżni kosmosu.

Oby opóźniony start nie zwiastował kłopotów

Misja miała się już zacząć na koniec sierpnia, niestety ze względów technicznych, musiała zostać opóźniona. Tym razem pierwsza sekcja Falcona 9 wylądowała bezpiecznie. Technicy SpaceX na pewno będą bacznie obserwować każdy element misji. Cała załoga podejmuje ryzyko w tym wydarzeniu, które może zaważyć na kolejnych podobnych projektach.

Dragon nie ma śluzy powietrznej, więc cała kabina musi zostać zdekompresowana, aby Isaacman i Gillis mogli ją opuścić przez właz. Tutaj cała nadzieja będzie leżała w skafandrach, które są jedyną ochroną astronautów przed wystawieniem na próżnię kosmosu. Ani kapsuła, ani specjalistyczne stroje nie były w takich warunkach testowane, więc nie wiadomo co się może wydarzyć, ale specjaliści SpaceX zapewniają, że są przygotowani na szereg ewentualności.

Jeżeli wszystko się uda, ten start będzie pierwszym z trzech, które są sfinansowane przez Isaacmana w ramach misji Polaris. Nie ustalono jeszcze ani załóg, ani dat kolejnych startów, ale miliarder ma nadzieję, że trzecia misja zostanie zrealizowana w iście wielkim i jeszcze bardziej historycznym stylu. W pojeździe, który będzie w 100% możliwy do ponownego użycia.

 

Reklama

Źródło: ExtremeTech

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama