Pół roku temu Apple w Unii Europejskiej dopuściło na iPhone'a obecność innych sklepów z aplikacjami niż tylko ich App Store. Sam nie korzystam: a jak sprawy mają się z resztą redakcji?
Mija właśnie pięć miesięcy, od kiedy Apple zmuszone przez Unię Europejską pozwoliło mieszkańcom Starego Kontynentu na dostęp do alternatywnych sklepów z aplikacjami. Oczywiście zrobili to po swojemu, na własną modłę. Sprytnie i zarabiając mimo wszystko. Aby było jeszcze pikantniej, ich implementacja zbiegła się z wielką zmianą regulaminu i dopuszczeniu do oficjalnej dystrybucji w App Store emulatorów. Tym samym Apple wytrąciło bardzo ważny, z perspektywy tysięcy użytkowników, argument, który potencjalnie mógł ich zachęcić do sięgnięcia po alternatywy.
Pierwszy z alternatywnych sklepów, AltStore PAL, zadebiutował w Europie w połowie kwietnia. Później dołączyło jeszcze kilka innych. I choć zwiększa to pulę potencjalnie dostępnego oprogramowania, a ponadto pozwala pominąć pewne restrykcje od Apple -- sam... zainteresowałem się AltStore PAL tylko na starcie. Z czystej ciekawości i chęci sprawdzenia, jak to właściwie działa. Później nigdy do tematu nie powróciłem - i raczej szybko się to nie zmieni. Baza App Store'a jest dla mnie więcej niż satysfakcjonująca.
Zastanowiłem się jednak, jak sprawy mają się wśród moich redakcyjnych kolegów. Zapytałem ich o tę kwestię i... odpowiedzi raczej nie były dla mnie specjalnie szokujące.
Bartosz Gabiś:
Pamiętam, ze się nawet nie zorientowałem, że coś takiego jest dostępne. Zainstalowałem altstore’a z miesiąc po premierze i jedyne co widziałem to same aplikacje z objęte subskrypcjami i odechciało mnie się czegokolwiek szukać.Teraz jak pytasz, to pewnie znów zajrzę, może będzie coś ciekawego.
Gdyby się pojawił na ipada… No wtedy bym się pewnie podjarał oczekując appek, które w końcu wykorzystają moc tego urządzenia do rzeczy przerabiających jego funkcję lub coś w tym stylu.
Grzegorz Ułan:
Nie korzystam z zewnętrznych sklepów do pobierania aplikacji. Mam stały zestaw programów (oczywiście oprócz natywnych aplikacji w iOS), dostępny w domyślnym App Store.
Jakub Szczęsny:
Czy korzystam? Na razie nie miałem takiej potrzeby. Gdyby okazało się, że jakaś aplikacja, która była mi potrzebna, “wypadła” z AppStore z powodu polityki Apple, najpewniej bym to zrobił. Analogicznie postąpiłbym w przypadku, gdyby interesujący mnie program byłby niedostępny w moim regionie w AppStore, jednak w alternatywnym sklepie — już tak. Jedno, co mnie martwi, to bezpieczeństwo takich aplikacji. Mówcie, co chcecie, ale zamknięty ekosystem ma swoje zalety, a biorąc pod uwagę to, ilość cyberzagrożeń wcale nie spada, a jedynie rośnie — tworzenie możliwych wektorów ataku dla przestępców nie jest najmądrzejszym posunięciem. Ale co ja się tam znam? Politycy dopiero się znają. Vive la liberté! Jednakże każde posunięcie w kierunku w najróżniejszy sposób pojmowanej wolności, będzie mieć swoje konsekwencje. To trochę, jak otworzyć sklep w stylu rockstarowskiego AmmuNation w najgorszej dzielnicy miasta i dodatkowo centralnie sterować cenami w taki sposób, aby każdego było stać na własny automat i rzecz jasna — naboje.
Konrad Kozłowski:
Nie korzystam, bo nie odczuwam takiej potrzeby. Wszystkie aplikacje, które są mi niezbędne mam już na smartfonie albo instaluje je z App Store. Dodatkowe rozwiązania, jak emulatory, raczej interesowałyby mnie na większych urządzeniach (iPad, MacBook), a na iPhonie jeszcze żadna aplikacja, ani żaden sklep nie oferują “tego czegoś”, co mogłoby spowodować moje zainteresowanie się alternatywnymi store’ami.
Patryk Koncewicz
Jedynym sklepem z zewnętrznymi aplikacjami, z którego skorzystałem, jest Epic Games Store – był konieczny do pobrania Fortnite na iOS. Nie potrzebuje innych, bo wszystko jest w App Store.
Piotr Kurek
AltStore zainstalowałem w momencie, w którym sklep pojawił się do pobrania. Jednak niczego ciekawego w nim nie znalazłem. O ile emulatory retro konsol wydają się interesujące, do gier z NES, SNES, czy innych konsol Nintendo chętniej wracam na Switchu. Bardziej przydał mi się alternatywny sklep od Epic Games, z którego mogłem pobrać na swojego iPhone’a Fortnite, czy Fall Guys, które chętnie ogrywałem na konsolach. Na iPhonie 15 Pro działają znakomicie, jednak więcej jak jeden raz ich nie uruchomiłem.
Podsumowując: więcej szumu niż... faktycznej potrzeby?
Wiadomo, że jest to dość ograniczona próba -- ale z kimkolwiek nie rozmawiam z grona bliższych i dalszych znajomych -- odpowiedź zawsze brzmiała "nie", albo "zajrzałem z ciekawości". Przez wiele lat argumentem wielu użytkowników "przeciwko" Apple była kwestia braku / utrudnionego instalowania aplikacji spoza oficjalnego sklepu. W praktyce jednak gdy opcja ta faktycznie już trafiła w nasze ręce... to zainteresowanie nią jest dość niewielkie. Czy to się zmieni w przyszłości? To niewykluczone - wszystko rozbija się o bazę. Widać nawet po redakcji -- że wszystko rozbija się o treści.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu