Nvidia ma na swoje koncie kilka nietypowych urządzeń, którym finalnie nie udało się zyskać ogromnej popularności. Szykuje się jednak coś, co może sporo zmienić w kwestii ich pozycji na rynku sprzętu z Androidem.
Gamingowe smartfony mogą się schować
Rynek gamingowych smartfonów rośnie w siłę. Wątpię, że ktokolwiek spodziewał się jeszcze trzy lata temu, że takie urządzenia w ogóle będą miały sens i ich tworzeniem zainteresuje się kilku producentów. Obecnie mamy w grze Razera, Black Sharka z Xiaomi, Asusa, a wkrótce do stawki ma dołączyć Tencent. W tym wszystkim brakuje w sumie dużych graczy z rynku kart graficznych czy platform do kupowania gier.
Sama Nvidia ma na swoim koncie urządzenia mobilne, które były stworzone do grania. Najsłynniejsze pozostają tu modele Nvidia Shield Tablet. Szkoda, że już zakończono dla nich wsparcie, ale wiele wskazuje na to, że producent GPU jeszcze wróci do walki.
Ostatnio odkryto kod źródłowy od Nvidii, który wskazuje na użycie aż 13,5-calowego ekranu o rozdzielczości 3000 x 2000 pikseli i nietypowym formacie 3:2. To wskazuje na jedną z dwóch rzeczy: albo firma opracowuje hybrydowy sprzęt, albo też będzie to dock dla czegoś mniejszego. Częściowo pokrywa się to ze starszymi wiadomościami. Wskazywały one na pracę nad produktem z układem Nvidia Tegra X2 (2 x Denver2 1,4-2 GHz i 4 x ARM Cortex A57 1,2-2 GHz, układ graficzny w architekturze Pascal), który to pojawił się już w testowanych okularach rozszerzonej rzeczywistości Magic Leap One czy systemie inforozrywki MBUX w autach Mercedesa.
Nvidia walczy o mobilnych użytkowników
Niewątpliwie po odpuszczeniu walki z Nvidia Shield, brakuje ciekawych sprzętów od tego producenta. Naturalnie obecnie firma zaprzecza wszystkich doniesieniom i odpowiada jedynie, że to standardowe, że pracuje się nad wieloma koncepcjami urządzeń i finalnie nie wszystkie z nich muszą trafić do produkcji.
Moim zdaniem pojawienie się wydajnej hybrydy z Androidem lub już z Fuchsią, która prędzej czy później zastąpi zasłużonego Androida, mogłoby stać się genialnym rozwiązaniem i być może zdołałoby walczyć z drożejącymi konsolami. Dodając do tego odpowiednio wydajne podzespoły, wsparcie dla platformy streamingującej gry otrzymalibyśmy kompletny sprzęt do grania zawsze i wszędzie. Uważam, że potencjał w tym segmencie jest wciąż ogromny.
Co ciekawsze, CEO Nvidii, Jensen Huang, podkreślił, że firma woli tworzyć nowe segmenty niż wchodzić na te istniejące. Wydaje się, że zupełnie nowy produkt mobilny, nastawiony bardziej na gry, może być przykładem takiej strategii, ale więcej o nim dowiemy się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wątpię, aby firmie spieszyło się z opracowywaniem takiej nowości, skoro brak porządnego systemu operacyjnego, który mogliby już wykorzystać. Nie da się ukryć, że Android słabo sprawdza się przy większych ekranach, natomiast Chrome OS oferuje zbyt mocno ograniczoną funkcjonalność.
Co myślicie o takiej potencjalnej hybrydzie Nvidii do grania?
źródło: Android Police
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu