NVIDIA

NVIDIA ogranicza wykorzystanie kart GeForce i nie chodzi o kryptowaluty

Mateusz Stach
NVIDIA ogranicza wykorzystanie kart GeForce i nie chodzi o kryptowaluty
Reklama

Wiodący producent kart graficznych i koprocesorów podjął kontrowersyjną decyzję. Zakazuje on użytkowania konsumenckich kart z rodziny GeForce w centrach danych. Co to oznacza?

Tak dokładnie, to zmienione zapisy licencyjne dotyczą sterowników. Jednak skutkiem tego, to właśnie karty graficzne GeForce przestaną być stosowane w centrach danych. Grafiki takie jak Titan X w architekturze Maxwell i Pascal były chętnie wykorzystywane ze względu na dużą liczbę rdzeni CUDA oraz niższą cenę, niż ma to miejsce w przypadku koprocesorów Tesla. Widać, że NVIDIA na koniec roku robi porządki ze sterownikami nie ograniczające się do zakończenia wsparcia dla 32-bitowych systemów operacyjnych.

Reklama

Czym jest to podyktowane? Można by domniemywać, że NVIDIA troszczy się o to, by graczy nie zaskoczyła taka sytuacja jak w połowie roku, gdy masowo wykupywano grafiki do kopania kryptowalut. Jednak nic z tych rzeczy. Zmienione zapisy licencyjne zostawiają zastosowania blockchain jako jedyny wyjątek pozwalający na korzystanie z kart GeForce w centrach danych.

Wygląda więc na to, że rację mają ci, którzy uważają, że jedyny powód, to chęć zwiększenia przychodów ze sprzedaży swoich profesjonalnych rozwiązań takich jak wspomniane karty Tesla. Producent może jeszcze tłumaczyć, że w przeciwieństwie do kart GeForce układy Tesla zostały dobrze przystosowane do pracy ciągłej. Jest to często bagatelizowana różnica pomiędzy komputerami osobistymi, a środowiskiem serwerowym. Osób, które z powodzeniem wykorzystują także procesory Intel Core zamiast chipów z rodziny Xeon, takie argumenty jednak z pewnością nie przekonają.

rozesłano listy do centrów danych

NVIDIA nie zasypia gruszek w popiele i wysłał już zawiadomienia o zmianie warunków licencyjnych m.in. do Sakura Internet, dużej japońskiej firmy z branży centrów danych. Zmusiło ją to do zaprzestania oferowania części usług. Czas pokaże, czy Titany w centrach danych zastąpią rozwiązania AMD lub innych graczy. Czy może jednak możliwości oferowane przez układy NVIDII sprawią, że zgodnie z intencjami „zielonych” wzrośnie sprzedaż układów Tesla.

Warto pamiętać, że centra danych, to nie jedyne profesjonalne zastosowania, w których cenione są układy NVIDIA. Profesjonalna rodzina kart graficznych Quadro cieszy się uznaniem w świecie stacji roboczych zajmujących się m.in. tworzeniem trójwymiarowej grafiki. Kto wie czy teraz nie okaże się, że to właśnie Quadro będzie atrakcyjniejszym cenowo rozwiązaniem do centrów danych niż Tesla. W kontekście powyższych zmian nowego wymiaru nabierają decyzje NVIDII dotyczące Titana V. Bardzo wysoka cena oraz brak wsparcia dla NVLink i SLI sprawiły, że karta ta straciła na atrakcyjności jako wyposażenie centrów danych. Warto jednak pamiętać, że producent myśli o Titan V przede wszystkim jako o narzędziu dla wynalazców i naukowców. Wskazują na to obecność rdzeni Tensor i nieprzypadkowe miejsce premiery.

Widać wyraźnie, że NVIDIA porządkuje na koniec roku pozycjonowanie swoich produktów. Producent jet obecny w wielu segmentach rynku i stara się trzymać rękę na pulsie nowinek. Czas jednak pokaże, czy jego rozwiązania są na tyle bezkonkurencyjne, że może windować ceny swoich produktów w różnorakich zastosowaniach.

Źródło: techpowerup

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama