Felietony

Nowy Teamviewer konkuruje z Google Hangouts i wprowadza nowe funkcje

Jan Rybczyński
Nowy Teamviewer konkuruje z Google Hangouts i wprowadza nowe funkcje
Reklama

Każdy, kto musiał zdalnie obsłużyć inny komputer, zwłaszcza jeśli potrzebował pomóc w rozwiązaniu problemu innej osobie, doceni Teamviewer. Ta banalni...


Każdy, kto musiał zdalnie obsłużyć inny komputer, zwłaszcza jeśli potrzebował pomóc w rozwiązaniu problemu innej osobie, doceni Teamviewer. Ta banalnie prosta w użyciu aplikacja pozwala przejąć kontrolę nad odległym komputerem, zobaczyć co ma na ekranie, posługiwać się jego klawiaturą i myszką. Teraz wraz z najnowszą wersją programu dodany został cały szereg nowych funkcji, zarówno takich ułatwiających pracę na zdalnym pulpicie, jak i zupełnie nowych. Jedną z nich jest możliwość wprowadzenia konferencji z 25 osobami jednocześnie. Tym sposobem Teamviewer rzucił wyzwanie Google Hangouts i nie tylko. Skype pod tym względem ciągle w tyle.

Reklama

Wśród nowych funkcji Teamviewer 7 są:

  • Możliwość przesyłania plików pomiędzy komputerami metodą przeciągnij i upuść. Wystarczy przeciągnąć plik do okna komputera zdalnego, lub odwrotnie.
  • Wygodna obsługa wielu monitorów. Jeśli komputer do którego się podłączmy posiada dwa monitory oraz my również posiadamy dwa monitory, możemy wyświetlić na ekranach lokalnych zawartość zdalnych 1:1, bez oknieczności przełączania się pomiędzy nimi.


  • Możliwość zapisania ustawień połączenia z każdym zdalnym komputerem, który mamy na swojej liście "kontaktów".
  • Zintegrowana funkcja wykonywania zrzutu zdalnych ekranów.
  • Możliwość nagrania zdalnej sesji, a następnie konwertowanie jej do formatu .AVI w celu dalszego montażu.
  • Poprawienie wydajności i szybkości nawiązywania połączenia.

Tyle jeśli chodzi o standardowy moduł Teamviewer. Wielu zmian doczekały się meetingi i prezentacje. Widać tu wyraźne podobieństwo do Google Hangouts. Możemy

rozpocząć meeting, a następnie poczekać aż osoby z naszych kontaktów dołączą się do niego samodzielnie. Liczba osób obsługiwanych przez Teamviewer robi wrażenie. Hangouts pozwala na aktywną konwersację 10 osób z nielimitowaną ilością obserwatorów, którzy nie mogą kontaktować się z rozmówcami, a jedynie obserwować przebieg spotkania. W przypadku Teamviewer co prawda nie ma opcji samej obserwacji, co jest zrozumiałe, aplikacja kierowana jest głównie do środowiska biznesowego, gdzie publiczne spotkania są raczej rzadkością, natomiast aktywnie w spotkaniu może wziąć udział aż 25 osób.

Jest też cały szereg zaawansowanych opcji ułatwiających zarządzanie wirtualnymi spotkaniami biznesowymi. Możemy ustawiać daty spotkań z wyprzedzeniem i synchronizować je z kalendarzem Outlook. Uczestnikom meetingu możemy przekazywać określone funkcje. Początkowo jest jeden organizator, a reszta to uczestnicy. W trakcie trwania spotkania można nadać uczestnikowi rangę prowadzącego i wspólnie prowadzić spotkanie, a nawet współdzielić z nim ekran. Dostępna jest również wirtualna, biała tablica oraz schowek na pliki, które będą wykorzystane w trakcie takiego spotkania. Całość możemy nagrać i konwertować do AVI.

Wszystkie te funkcje dostępne są na razie w Teamviewer dla komputerów z systemem Windows oraz na urządzenia mobilne z systemem Android. Użytkownicy Mac i Linux muszą poczekać, nowa wersja programu pod ich systemy pojawi się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Niedługo powinna zostać również uaktualniona wersja na mobilne urządzania Apple. Najnowszą wersję na wszystkie dostępne platformy można pobrać stąd.

Osobiście cenię Teamviewer za to, że jest darmowy dla użytkowników niekomercyjnych, oraz za prostotę konfiguracji. Spokojnie jestem w stanie poinstruować przez telefon każdego laika komputerowego, co musi zrobić aby uruchomić Teamviewer po raz pierwszy. Wielokrotnie zaoszczędził mi dużo czasu i jeżdżenia samochodem, kiedy dziadkowie mają problemy z komputerem, a mają dosyć często ;-) Dodatkowo mnogość różnych wersji, w tym możliwość uruchomienia bez instalacji, dopełnia pozytywny obraz tej przydatnej aplikacji.

Więcej o nowościach w wersji 7 pod tym adresem.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama