Netflix zapowiada nową serię medyczną - "Pulse". Z pierwszych zapowiedzi brzmi jak następca "Chirurgów" — czy zyska równie wielki rozgłos?
Nowy serial Netflixa ma być jak kultowa seria która po 20 latach wciąż jest na antenie. Pokona pierwowzór?
Seriale medyczne to, tuż obok tych kryminalnych, jeden z gatunków który trzyma się niezwykle mocno. "Chirurdzy" (oryg. "Grey's Anatomy") jest tego idealnym przykładem. Serialowi stuknęły właśnie dwie dekady na antenie i nic nie wskazuje na to, by miały zniknąć — ale patrząc na tamtejsze wydarzenia, fakt że większości obsady już od lat nie ma w serialu, Shonda Rhimes chyba nie słyszała że warto ze sceny zejść niepokonanym. No ale wielki poprzednik "Chirurgów", czyli serial "Ostry dyżur" (oryg. "ER") też utrzymał się na antenie przez 15 sezonów.
Netflix nie ma w swoim portfolio jeszcze wielkiego medycznego uniwersum, ale niebawem ma to się zmienić. Wszystko za sprawą serialu "Pulse", w którym to nie zabraknie znanych serialowych twarzy.
Polecamy: Popularny serial powraca! Kiedy zobaczymy nowe odcinki?
"Pulse" to nowy serial medyczny od Netflix. W rolach głównych gwiazdy znane z "Krzyku" i "Continental"!
Serial "Pulse" dla wielu jawi się jako wielka niespodzianka i sporo niewiadomych, ale teraz redakcja Netflix zdradza nieco szczegółów na temat tego, czego można się po nim spodziewać. A spodziewać można się z pewnością dwóch znanych i lubianych serialowych twarzy: Willi Fitzgerald (m.in. "Krzyk", "Reacher" czy "Zagłada domu Usherów") oraz Colina Woodella (m.in. "Continental: w świecie Johna Wicka" czy "Stewardessa").
Skoro w rolach głównych mowa o dwóch młodych aktorach, to prawdopodobnie większość z Was już domyśla się, że wszystko zacznie się — klasycznie — od rezydentury i budowania kariery. Oprócz tego jednak nie zabraknie rozbudowanych wątków osobistych, podczas których to obserwować będziemy rozmaite perypetie i poznawać zawiłe historie. Ona — uwikłana w romans i przeniesiona w zupełnie nowe miejsce, szalona i niepoukładana. On: klasyczny przykład chłopaka z dobrego domu, który był skazany na sukces.
Serial skupi się na postaci Fitzgerald Danielle "Danny" Simms, rezydentce trzeciego roku medycyny ratunkowej w Maguire Hospital w Miami, która niespodziewanie awansuje na stanowisko głównego rezydenta pośród skutków jej własnego wybuchowego związku romantycznego. Podczas gdy głęboka empatia Danny czyni ją wyjątkowym lekarzem w trakcie szkolenia, jej zuchwała i samosabotująca natura komplikuje jej drogę do awansu.
Wiadomo też, że poza odtwórcami głównych ról w serii zobaczymy także Justinę Machado, zaś za serial odpowiedzialny jest duet Carlton Cuse oraz Zoe Robyn.
"Chirurdzy" od Netfliksa? Tak właśnie zapowiada się "Pulse"!
Póki co na temat serialu nie wiemy jeszcze zbyt wiele, ale wszystkie dotychczasowe informacje jawią się jakoby... Netflix przygotowywał dla nas coś, czego nie sposób będzie nie skojarzyć z klasyką seriali medycznych — czyli "Ostrym dyżurem" czy "Chirurgami" właśnie. Walka o życie pacjentów i swoją przyszłość, romanse, paleta barwnych postaci. Najzwyczajniej w świecie brzmi znajomo, ale wiele zależy od tego, jakie przypadki medyczne i jakich bohaterów finalnie dostaniemy na ekranie.
Czy uda się "Pulse" przebić stare wzorce? Cóż — jakościowo nie będzie to zbyt trudne, co innego jeżeli chodzi o rozmach w kwestii długości serialu. Ale jako że dobrych seriali nigdy za wiele... czekamy!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu