Nowa wersja Gmail to przede wszystkim nowy panel z wszystkimi usługami do komunikacji od Google, który został przeniesiony z panelu z listą folderów. Na szczęście jest opcja wyłączenia go całkowicie.
Przeważnie duże zmiany w usługach, z których na co dzień korzystamy, przynoszą zarówno te, które się nam podobają i te, które mniej chętnie przyjmujemy. Na szczęście w nowym Gmailu, najpopularniejszej poczcie e-mail nie tylko w Polsce, można wybrać to, co chcemy i wyłączyć niepotrzebne widoki.
Osobiście z otwartymi rękoma, w nowej wersji Gmaila przyjąłem wyraźny rozdział pomiędzy głównymi folderami poczty, a etykietami. Na jednym koncie Gmail korzystam w sumie z trzech adresów e-mail - główna, prywatna i firmowa. Na głównej poczcie lądują wszystkie wiadomości, a po etykietach rozdzielam przychodzące wiadomości z pozostałych adresów.
Zacznijmy jednak od początku. Powyżej widać stary widok poczty. W domyślnym układzie po lewej mamy jedną listę głównych folderów połączoną z etykietami, a pod etykietami schowane kolejne foldery Gmail, takie jak Zaplanowane, Wszystkie, Spam czy Kategorie.
Jeszcze niżej osobne zakładki z Czatem, Pokojami i Spotkaniami, z których w ogóle nie korzystam. Można je było wyłączyć w ustawieniach poczty - Czat i Meet poprzez całkowite wyłączenie Google Chat i ukrycie sekcji Spotkania.
W ten sposób po lewej stronie zostawała nam cała lista folderów i etykiet, że tak nazwę to w kupie.
Nowa wersja Gmail w końcu uporządkowała ten widok, rozdzielając główne foldery od etykiet. Jednak pojawił się nowy panel z tymi samymi usługami, z których w ogóle nie korzystam.
Nie można ich ukryć, jedynie poprzez kliknięcie w menu hamburgera schować listę folderów i korzystać z nich w postaci wyskakującego dymku - co ani nie jest przydatne ani wygodne. Na szczęście można jednocześnie skorzystać z nowego widoku panelu z rozdzieloną listą głównych folderów od etykiet i pozbyć się zupełnie bocznego panelu z usługami Mail, Chat, Spaces i Meet.
W tym celu wystarczy kliknąć w zębatkę z ustawieniami poczty i wybrać opcję Dostosuj przy aplikacjach Chat i Meet.
Możemy tu wyłączyć albo sam Chat jeśli nie korzystamy z tego komunikatora w ogóle lub Meet, jeśli spotkania wideo online realizujemy przy pomocy innej zewnętrznej usługi. W przypadku, gdy wyłączymy sam Chat, z nowego bocznego menu zniknie nam zarówno usługa Google Chat jak i Spaces. Z kolei po wyłączeniu również Meet boczny panel znika nam całkowicie.
W ten sposób mamy nowy widok folderów z pocztą Gmail i wyraźnie oddzielonymi etykietami.
Sporo mówiło się o tym, że wkrótce Google usunie możliwość powrotu do starego widoku poczty - taka opcja cały czas jest dostępna u mnie w panelu ustawień. Podejrzewam, że w końcu zniknie całkowicie, podobnie jak to miało miejsce w przypadku nowego wyglądu Facebooka. Z kolei nie sądzę aby Google w nowej wersji z czasem usunęło też tę opcję wyłączenia z widoku usług dodatkowych jak Chat i Meet.
Cieszy to bardzo, że Google pozostawił użytkownikom możliwość wyboru zwłaszcza, że sam jednocześnie usilnie próbuje przekonać do swoich pozostałych komunikacyjnych usług jak największą grupę osób. Co jak wiemy od lat średnio Google wychodzi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu