Rynek pracy podlega ciągłym, w dużej mierze cyklicznym zmianom. Zaledwie kilkanaście lat temu mówiliśmy o wielkiej rewolucji, jaką była informatyzacja przedsiębiorstw czy jednostek samorządu terytorialnego. Mało kto zauważył, jak płynnie pokonaliśmy kilka kolejnych kroków: od aplikacji SaaS, przez usługi chmurowe aż po automatyzację, która za sprawą sztucznej inteligencji już teraz staje się częścią otaczającego nas świata.
Nowe technologie w służbie biznesu. Podpowiadamy, jak wykorzystać ChatGPT w swojej firmie
Jak działa ChatGPT i dlaczego to potencjalny kamień milowy w rozwoju internetu?
Narzędzie, za którym stoi fundacja OpenAI, opiera się na architekturze Transformer. GPT potrafi przetwarzać język naturalny, co oznacza, że model rozumie reprezentację słów, czyli zdaje sobie sprawę z tego, jak opisać zimno, ciepło, czy np. radość.
To cechy, które odziedziczył po jednym z protoplastów współczesnej sztucznej inteligencji – modelu BERT, za którym stało Google. Dlaczego to właśnie narzędzie stworzone przez firmę z Mountain View uważa się za rewolucyjne?
Ponieważ VAR, który dla wielu osób był pierwszym kompleksowym podejściem do stworzenia AI dla mas, który nie wymagał specjalistycznej wiedzy. Wyszukiwarkowy gigant zmienił reguły gry. Praktycznie wszystkie późniejsze modele odwoływały się do rozwiązań, jakie narzucił BERT.
Dlaczego to właśnie ChatGPT tak szybko zdominował rynek? Przede wszystkim dlatego, że model jest rozwijany w dwóch kierunkach jednocześnie. Z jednej strony twórcy trenują go na zamkniętym, coraz większym zbiorze zweryfikowanych danych. Możemy domniemywać, że są to dane np. z Wikipedii czy wybrane artykuły encyklopedyczne, których licencja na to zezwala. To tzw. pierwszy poziom wiedzy.
Ten drugi tworzymy my. Każdego dnia, zadając chatowi pytania, wchodząc z nim w interakcje, czyli np. dziękując mu za poprawne odpowiedzi lub krytykując go, gdy się pomyli, rozwijamy jego bazę wiedzy. W jaki sposób? Kluczowe są cztery zmienne:
- mechanizmy uwagi,
- wielowarstwowe działanie modelu,
- położenie dużego nacisku na wzmocnienie pozytywne/negatywne,
- jednoczesne weryfikowanie danych przez GPT na dwa sposoby: z pierwszego poziomu wiedzy (informacji wgranych na etapie trenowania modelu) oraz z rozmów z internautami.
Jak ChatGPT może Ci pomóc w prowadzeniu firmy?
Lista potencjalnych zastosowań tej technologii wydłuża się praktycznie z tygodnia na tydzień. Jeszcze rok temu mało kto zakładał, że ChatGPT tak dobrze będzie radzić sobie ze skomplikowanymi, wiedzowymi artykułami generowanymi w języku polskim. Dziś to właściwie standard, do którego zdążyliśmy już przywyknąć.
Wielką zmianą, która pozwoliła na wdrożenie tego narzędzia do wielu przedsiębiorstw, było udostępnienie API, co pozwala na automatyzację szeregu procesów w działalnościach gospodarczych. Chat może na przykład wygenerować dla Ciebie miesięczny plan publikacji treści w social mediach, czy pomóc Ci w wytypowaniu najważniejszych fraz dla Twojego brandu.
Dzięki wprowadzeniu promptów, czyli precyzyjnych poleceń, możesz również z jego pomocą wygenerować np. kod w wybranych językach programowania (od Pythona, przez C++ po .js czy .php), a nawet zlecić mu zautomatyzowane tłumaczenie treści pobieranych z wybranych kanałów RSS czy ATOM. I to zaledwie ułamek jego możliwości. Więcej o zastosowaniach ChatGPT w biznesie przeczytasz tutaj: https://firmove.pl/
Czy istnieje alternatywa dla ChatGPT, czy jesteśmy skazani na monopol?
Trudno dyskutować ze stwierdzeniem, że fundacja OpenAI znacznie wyprzedza dziś wszystkich swoich największych rywali. Zarówno Bard od Google’a, jak i Jurassic-1 od AI21 czy Sophia oferują o wiele mniej, niż GPT-4, czyli najnowsza ogólnodostępna wersja Chata.
Jest dość prawdopodobne, że ten stan rzeczy zbyt szybko się nie zmieni. Wynika to z tego, że sporo firm wciąż czeka z oficjalnym wypuszczeniem swoich własnych usług AI. W tym gronie można wymienić też gigantów rynku tech, jak Apple czy Huawei.
O tym, jak mocną pozycję ma obecnie ChatGPT doskonale świadczy też to, że inne firmy mocno inspirują się rozwiązaniami, jakie narzuciła fundacja OpenAI. Świetnie widać to na przykładzie Barda – zarówno ogólny model działania, jak i prompty są wręcz bliźniaczo podobne do tych, jakie znajdziesz w ChatGPT.
Jest jednak dość prawdopodobne, że ewolucja sztucznej inteligencji w biznesie dokona się w nieco inny sposób. Obecnie mamy do czynienia z jednym, uniwersalnym modelem, który pomaga zarówno programistom, pracownikom marketingu, jak i redaktorom.
W zaledwie kilka miesięcy po debiucie GPT-4 widać już, że jest to ścieżka, która raczej nie ma przed sobą zbyt jasnej przyszłości. Można spodziewać się, że Chat zaoferuje raczej sektorową specjalizację. Kolejne wersje narzędzia powinny być sprofilowane w kilku głównych blokach tematycznych.
Pierwsze przesłanki, które na to wskazują, to właśnie lista promptów, które już dziś są blokowane w kilku głównych kategoriach. Kto wie, być może GPT-5, który podobno ma zadebiutować już jesienią tego roku, wprowadzi tutaj zupełnie nową jakość i raz jeszcze zdefiniuje AI w biznesie na nowo?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu