VOD

Nowe Suits to rozczarowanie i katastrofa. Widzowie wściekli

Konrad Kozłowski
Nowe Suits to rozczarowanie i katastrofa. Widzowie wściekli
Reklama

Powrót do świata "Suits" (W garniturach) był nieunikniony, zwłaszcza po niespodziewanym sukcesie serialu na platformie Netflix. "Suits: LA" miał być nowym rozdziałem, osadzonym w słonecznym Los Angeles, z nową plejadą prawników i intryg. Niestety, pierwsze recenzje krytyków nie pozostawiają złudzeń.

Geneza "Suits: LA" jest dość nietypowa. Pierwotnie pomysł Aarona Korsha, twórcy "Suits", dotyczył serialu o agentach talentów. Dopiero po sukcesie "Suits" na Netflix, Korsh zdecydował się przekształcić ten projekt w spin-off "W garniturach". Akcja serialu przenosi nas z Nowego Jorku do Los Angeles, gdzie poznajemy Teda Blacka (Stephen Amell), byłego prokuratora federalnego, który obecnie prowadzi kancelarię prawną Black Lane. U jego boku znajdują się Stuart Lane (Josh McDermitt), przyjaciel i wspólnik Teda, Erica Rollins (Lex Scott Davis), ambitna prawniczka, oraz Rick Dodsen (Bryan Greenberg) - jej rywal. Fabuła koncentruje się na zawiłych relacjach między prawnikami, ich walce o wpływy w świecie rozrywki i mrocznej przeszłości Teda, która daje o sobie znać - dość typowe podejście do historii z uniwersum "Suits". Zachowanie klimatu i wprowadzenie nowych, fajnych bohaterów powinno wystarczyć, by odbiór serialu by pozytywny, prawda?

Reklama

Suits: LA zmiażdżone w recenzjach

Recenzje "Suits: LA" są wręcz druzgocące. Variety zarzuca serialowi brak charyzmy i chemii między bohaterami, płytką fabułę i przewidywalność. Wytknięto też serialowi brak humoru i charakterystycznego dla "Suits" błyskotliwego dialogu. New York Times nazwał "Suits: LA" "płaskim i bez emocji", dodając, że brakuje mu "szybkiego dialogu, dowcipu i ekscytującej zmysłowości", które wyróżniały oryginalne "Suits". Z kolei The Guardian stwierdził, że "Suits: LA" dołączyło do grona rozczarowujących powrotów znanych serii. Nowy serial określony zostął nawet "marną podróbką". Zwrócono też uwagę na nużące wątki z przeszłości Teda i brak wyrazistego tła dla akcji, jakim w oryginale był świat korporacyjnych intryg w pierwszym serialu. W tym momencie średnia ocen na Rotten Tomatoes wynosi zaledwie 36%, a na Metacritic 51.

Suits było podwójnym fenomenem. Podczas premiery i dzięki Netfliksowi

"Suits" to fenomen na skalę światową. Serial, emitowany w latach 2011-2019, zdobył ogromną popularność dzięki charyzmatycznym bohaterom, wciągającej fabule i doskonałym dialogom. Jednak prawdziwy renesans serial przeżył dopiero po trafieniu na platformę Netflix. Dostępność "Suits" dla szerokiej publiczności sprawiła, że serial zyskał drugie życie i stał się hitem streamingowym. To właśnie ten niespodziewany sukces był impulsem do powstania "Suits: LA". Niestety, "Suits: LA" nie ma zbyt dużych szans powtórzyć sukcesu poprzednika.

Polska data premiery "Suits: LA" nie została jeszcze ustalona.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama