Stało się. Zaledwie kilka dni po tym, jak napisałem dla Was o Qualcommie przymierzającym się do zaprezentowania pierwszego na rynku układu z 10 rdzeni...
Nowe rozdanie na rynku procesorów mobilnych rozpoczął MediaTek. Oto pierwszy 10-rdzeniowy układ
Stało się. Zaledwie kilka dni po tym, jak napisałem dla Was o Qualcommie przymierzającym się do zaprezentowania pierwszego na rynku układu z 10 rdzeniami na pokładzie, MediaTek postanowił się pospieszyć i pokazał własne rozwiązanie. High-endowa propozycja w dalszym ciągu chce walczyć ceną. Nie jest to typowy konkurent dla Snapdragona 810, ani nawet nadchodzącego 818 - za cel obrano sobie model 620.
Helio X20, podobnie jak Snapdragon 818 (według przecieków) ma składać się z trzech klastrów podzielonych ze względu na ich przeznaczenie. To, czy zostanie uaktywniony dany klaster będzie podyktowane tym, jak pracuje urządzenie. Jeżeli obciążenie jest słabe, aktywowane zostaną rdzenie Cortex A53 @ 1,4 GHz. Kiedy obciążenie będzie średnie, załączą się również Cortex A53, jednak o wyższym taktowaniu - 2 GHz. Kiedy użytkownik zdecyduje się na uruchomienie gry lub będzie pracować na dużej liczbie aplikacji jednocześnie - uaktywniony zostanie trzeci klaster rdzeni Cortex A72 o taktowaniu 2,5 GHz. To oczywiście pozwoli na oszczędzanie energii, która w smartfonach akurat jest na wagę złota. Aby nie obciążać całego klastra absolutnie podstawowymi zadaniami, producent zastosował w układzie koprocesor Cortex M4 z dedykowaną mu pamięcią SRAM.
Dzięki zabiegom mającym na celu osiągnięcie odpowiedniej energooszczędności, MediaTek chwali się oszczędnością energii o 40% większą, niż w przypadku poprzednich generacji. To duża wartość, zważywszy na skok wydajności w high-endowym układzie Qualcomma.
Qualcomm natomiast może mieć problem - średnia półka cenowa wśród układów tego producenta w dalszym ciągu jest droga i MediaTek zbiera owoce z rynku "rozsądnych flagowców". Tutaj liczy się cena, a tę zbija się przede wszystkim wybieraniem jak najtańszych komponentów - oczywiście z zachowaniem odpowiedniej dla urządzenia wydajności. Polityka MediaTeka zaś się sprawdza - rynek chiński zamiast kurczyć się, rośnie, a i nic nie stoi na przeszkodzie Państwu Środka, by tak działo się w dalszym ciągu. Osobiście kibicuję MediaTekowi - konkurencja to zawsze korzyść, szczególnie dla konsumentów.
Grafika: 1, 2, 3
Źródło: AnandTech
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu