Facebook

Facebook z nowymi reakcjami: na trudne czasy przytulasy i serduszko

Kamil Świtalski
Facebook z nowymi reakcjami: na trudne czasy przytulasy i serduszko
4

Facebook zapowiedział nowe reakcje, które trafiają właśnie do użytkowników portalu społecznościowego oraz komunikatora Messenger.

Reakcje na Facebooku spotkały się z bardzo ciepłym przyjęciem — o ile lajki są klasykiem który nigdy nie wychodzi z mody, o tyle dodane kilka lat później nowości którymi użytkownicy mogą wyrażać swoją opinię na temat postów i komentarzy cieszą się niesłabnącą popularnością. Facebook nie szaleje w kwestii ilości tych reakcji — jest ich niewiele i są na tyle ponadczasowe i uniwersalne, że więcej nie trzeba. Ale ze względu na trudne czasy w walce z koronawirusem gigant przedstawia nowe reakcje do wpisów na Facebooku oraz wiadomości na Messengerze.

Zobacz też: Do obsługi Messengera nie musisz już nawet sięgać po smartfon czy komputer

Nowe reakcje na Facebooku i Messengerze

Wirtualne przytlenie i serduszko, jakiego jeszcze nie było — tak wyglądają reakcje, które z powodu koronawirusa trafią do Facebooka i Messengera. Jak pisze w swoim wpisie na Twitterze Alexandru Voica — stworzono je, by ludzie mogli okazywać swoje wsparcie podczas kryzysu wywołanego przez koronawirus. Jak wspomniane nowości wyglądają w praktyce, można podejrzeć na poniższej grafice:

Jak widać, to słodkie i cieplutkie grafiki, które przydadzą się do okazywania wsparcia... gdyby dotychczasowe serduszka okazały się zbyt mało efekciarskie i niewystarczające.

Zobacz też: Facebook uruchamia nowy komunikator w przeglądarce. To… Instagram

Zapowiedziane przez Alexandru Voica'ę nowości jeszcze nie są u mnie dostępne — ale to Facebook. Prawdopodobnie kwestią kilku(nastu?) najbliższych dni jest ich wdrożenie u wszystkich — ale można ich już spokojnie wypatrywać, bo te powoli pojawiają się już u kolejnych użytkowników. Nie zdziwcie się zatem na widok tych nowości, za pośrednictwem których możecie Waszym rozmówcom posłać odrobinę dobrej energii... chociaż tak wirtualnie.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu