Chociaż opłata emisyjna jeszcze nie obowiązuje, to rząd chce wprowadzić kolejną opłatę, która uderzy w kierowców. Tym razem mowa o opłacie jakościowej!
Rząd Premiera Mateusza Morawieckiego szuka kolejnych sposobów na zwiększenie wpływów do państwowej kasy. Chociaż oficjalne wprowadzenie opłaty emisyjnej ma wejść w życie z początkiem 2019 roku to szykowane są przepisy wprowadzające kolejne obciążenia dla kierowców. Tym razem planowane jest wprowadzenie opłaty jakościowej, która związana jest z okresowymi badaniami technicznymi pojazdów. Czy to kolejny sposób na szukanie dodatkowych wpływów do budżetu?
Będzie opłata jakościowa: zaczęło się od opłaty emisyjnej
W pierwszej połowie bieżącego roku polski parlament uchwalił przepisy dotyczące wprowadzenia opłaty emisyjnej oraz dodatkowych opłat za wjazd do centrum dużych miast (powyżej 100 tysięcy mieszkańców). W tym momencie skupimy się na pierwszym aspekcie przepisów uchwalonych w ostatnim czasie. Od początku 2019 roku do ceny każdego 1000 litrów paliwa ma być doliczane 80 zł opłaty emisyjnej, która następnie zostanie przeznaczona na dofinansowanie zakupu samochodów elektrycznych w ramach ustawy o elektromobilności. Chociaż dwa największe koncerny paliwowe w Polsce (Orlen oraz Lotos) zapowiedziały wzięcie na siebie opłat emisyjnych, to wraz z początkiem 2019 roku spodziewana jest kolejna fala podwyżek cen na stacjach paliw.
Wszystko ma związek ze wspomnianą Ustawą o Elektromobilności, którą na początku bieżącego roku podpisał prezydent Andrzej Duda. Ta ostatnia zakłada wprowadzenie szeregu ułatwień dla kierowców i właścicieli aut elektrycznych oraz hybryd typu plug-in. Tłumacząc ogólnie zapisy ustawy, ta ostatnia wprowadzi szereg zachęt finansowych przy zakupie auta elektrycznego czy hybrydy plug-in. Dodatkowo zostanie zniesiona akcyza na auta ekologiczne, które w następnym kroku zostaną m.in. zwolnione z opłat za parkowanie w centrum miasta. Okazuje się jednak, że to nie koniec opłat, które chce wprowadzić rząd Mateusza Morawieckiego. Ma pojawić się też opłata jakościowa.
Będzie opłata jakościowa: podrożeją badania techniczne
Ministerstwo Infrastruktury przygotowało przepisy, których uchwalenie wprowadzi tzw. opłatę jakościową. Ma ona być doliczana do kosztów każdego badania technicznego, które musi przejść co roku każdy samochód poruszający się po polskich drogach (chyba, że jest nowy lub ma kilka lat – to wtedy rzadziej). Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy się z chęci wprowadzenia nowych przepisów dość kuriozalnie. Zdaniem resortu podniesienie opłat za badania techniczne pojazdów ma pozytywnie wpłynąć na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach – dzięki nowej opłacie jakościowej samochody poruszające się po polskich drogach mają być rzekomo w lepszym stanie technicznym.
Chociaż początkowo opłatą jakościową mieli być obciążeni właściciele stacji diagnostycznych, to po fali protestów tych ostatnich Ministerstwo Infrastruktury przygotowało zapisy, które ostatecznie obciążą kierowców i właścicieli samochodów. Chęć wprowadzenia opłat jakościowych zbiega się w czasie z listem stowarzyszenia polskich diagnostów, które od pewnego czasu alarmuje, że ceny przeprowadzanych okresowych badań technicznych pojazdów od wielu lat są niezmieniane, a koszty takich zabiegów nieustannie rosną. Każdy kierowca miałby być obciążony opłatą jakościową w wysokości zaledwie 4 złotych, jednak w przypadku mnożenia tych wyników przez ilość aut poruszających się po polskich drogach, to sumy rosną do bardzo dużych kwot.
Czy kierowcy zostaną obciążeni kolejnymi opłatami wprowadzonymi przez rząd Mateusza Morawieckiego? Po opłacie emisyjnej, opłata jakościowa może być odebrana jako kolejne drenowanie portfeli właścicieli i kierowców samochodów w Polsce. A ci ostatni nie mają zbyt łatwo, gdyż już teraz ponad połowa ceny litra paliwa na stacji benzynowej to różnorakie opłaty i akcyzy. I nic nie wskazuje na to, żeby miałoby być taniej w najbliższym czasie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu