Klasyczna Amiga doczeka się nowych rozszerzeń. Będzie też cały komputer!

Modne retro i nieudane powroty

Ostatnie lata przyniósł nam niewątpliwy boom na retro. Pokolenie które wychowywało się na 8- i 16-bitowych sprzętach jest już dorosłe, zarabia i może teraz spełniać swoje marzenia z dzieciństwa. Albo wracać do korzeni, dzięki bogatej bibliotece rozpikselowanych indie tytułów, które raptem kilka lat temu tłumnie zalały rynek pctowy i konsolowy. A po nich zaczęły powracać kultowe sprzęty sprzed lat: Commodore Amiga w formie, która raczej nikogo nie satysfakcjonuje. O Ataribox nie wiemy jeszcze zbyt wiele, ale już teraz słychać głosy sprzeciwu — bo choć wygląda dość obiecująco, to żerowanie na nostalgii jest tutaj na pierwszym miejscu – i z tym chyba nikt nie będzie nawet próbował dyskutować. Do tego dochodzi linia konsolek Nintendo — NES Classic i nadchodzący SNES Mini — choć te okazują się zaskakująco fajnie zrealizowanymi projektami. Jeżeli jednak myślicie, że fani starych komputerów już o nich zapomnieli to jesteście w błędzie — czego najlepszym dowodem są nowe karty od Apollo Team!

Apollo Team i karty Vampire do Amigi

Apollo Team to zespół kreatywnych maniaków, którzy od wielu lat serwują akceleratory do klasycznej Amigi. Są doskonale znani społeczności zrzeszonej dookoła tematu, na koncie mają już cały zestaw rozszerzeń. Kilka dni temu ogłosili kolejne. Tym razem ekipa zaproponuje kilka produktów, z których na pierwszy plan wysuwają się rozszerzenia do klasycznych komputerów Amiga (500, 600, 1000, 2000 oraz CDTV). Obok nich znalazła się płytka dedykowana dopakowanej Amidze 1200, której to użytkownicy po raz pierwsi będą mieli szansę zainstalować Vampira. Trzecim zaś jest "całość", oparta na procesorze 68080 oraz chipsecie SAGA — i tutaj twórcy obiecują najpotężniejszą z dostępnych dotychczas na rynku Amig. Znajdziemy tam m.in. porty MicroSD, 512 MB RAM (DDR3), a także kilka innych usprawnień, które pozwolą korzystać z komputera mniej lub bardziej komfortowo m.in. do przeglądania dzisiejszego internetu.

"Nowa Amiga" i podzielony świat pasjonatów

Jak to zwykle bywa w przypadku tego typu propozycji, twórcy rozszerzeń musieli pójść na rozmaite kompromisy przy ich tworzeniu. A społeczność amigowa od lat jest w kwestii ich "poprawności" podzielona — jedni przyjmują odrobinę mocy dla swoich ukochanych komputerów z otwartymi ramionami, inni twierdzą że to nic innego, niż nieco bardziej wysublimowany sposób emulacji. Dlatego na co dzień obchodzą ją szerokim łukiem i zostają jednak przy starych układach, które nie tylko są znacznie mniej wydajne, ale obecnie na aukcjach internetowych potrafią kosztować naprawdę duże pieniądze. No i, jak to bywa z retro, z każdym dniem nabierają na wartości.

Czy tego chcemy czy nie, najwyższy czas pogodzić się z faktem, że nasze ulubione marki w pierwotnej formie pozostają w przeszłości. Teraz, korzystając ze współczesnych technologii, dostajemy różnej maści dodatki i interpretacje, które w lwiej części przypadków opierają się na emulacji. I jeżeli ta jest dobrze zrobiona — jak ma to miejsce w NES Classic, to dla wielu użytkowników chcących się wybrać w podróż do przeszłości, będzie ona pełni akceptowalną. Puryści jednak będą musieli obejść się smakiem, bo to przecież nie to samo.

Czytaj dalej poniżej

Składam komputer - część trzecia. Płyta główna i procesor Tomasz Popielarczyk

Xiaomi dalej walczy z Apple - odświeżony Mi Notebook Air wygląda kusząco Paweł Winiarski

Nowe akceleratory od Apollo Team mają pojawić się w sprzedaży w ostatnim kwartale 2017. Cena na ten moment nie jest jeszcze znana, ale mówi się, że trzeba będzie szykować około 300 euro.

Źródło, Źródło.