Komunikatory

Nowa funkcja WhatsApp trafia do użytkowników. Inne komunikatory staną się zbędne?

Kamil Świtalski
Nowa funkcja WhatsApp trafia do użytkowników. Inne komunikatory staną się zbędne?
Reklama

Należący do Meta komunikator się nie zatrzymuje i przedstawia kolejne nowości!

WhatsApp nie czeka ze zmianami — i regularnie przedstawia użytkownikom nowe funkcje. Tym razem ciąg dalszy nowości związanych ściśle z wideorozmowami. Aplikacja chcąc konkurować z największymi komunikatorami wideo serwuje teraz opcję... udostępniania rozmówcom ekranu! Dla tych którzy śledzą rynek, to prawdopodobnie żadne zaskoczenie. Funkcja o której mowa jest bowiem dostępna... na każdej platformie oferującej wideorozmowy. Tym razem jednak o nowości nie dowiadujemy się ze strzępków kodu, który przeczesują w wersji beta użytkownicy. Ogłosił ją sam Mark Zuckerberg na swoim facebookowym profilu. Pokrótce zaprezentował on też jak nowa opcja prezentuje się w praktyce.

Reklama
WhatsApp - udostępnianie ekranu

Udostępnianie ekranu w WhatsApp - nowa funkcja trafia do aplikacji

W swoim oficjalnym ogłoszeniu nowej funkcji Mark Zuckerberg był dość oszczędny. Ale serwis TechCrunch informuje, że nowa funkcja udostępniania ekranu rozmówcom w WhatsApp będzie kompatybilna z całym szeregiem platform, na których dostępna jest aplikacja. Nie mogło więc zabraknąć iOS, Androida czy Windowsa.

Kiedy możemy spodziewać się nowości w naszych aplikacjach? Lada moment! Jak to najwięksi rynkowi gracze mają w zwyczaju, nową funkcję wprowadzają falami. To proces, który może potrwać nawet przez kilka tygodni, kiedy to kolejni użytkownicy z całego świata dostają świeżą opcję. Widujemy to regularnie w produktach m.in. Meta czy Google.

Nie tylko udostępnianie ekranu. Są też inne usprawienia

Na tym jednak jeszcze nie koniec. WhatsApp sporo uwagi poświęca ostatnio wideorozmowom — dlatego też poza udostępnianiem ekranu, platforma serwuje także wsparcie dla rozmów w trybie poziomym na smartfonach i tabletach.

WhatsApp staje się coraz lepszym narzędziem do wideorozmów, ale czy uda mu się podkopać pozycję i zastąpić dotychczasowych ulubieńców publiczności? Bez wątpienia ma ku temu środki — ogromną bazę wiernych użytkowników, którym wygodniej będzie nie żonglować aplikacjami?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama