Udostępnianie ekranu na WhatsApp wychodzi z bety – niebawem trafi do wszystkich użytkowników.
Komunikatory takie jak Zoom czy FaceTime już od dawna oferują możliwość udostępniania ekranu podczas rozmowy. Teraz do konkurencji dołącza nieco spóźniony WhatsApp, który dzięki nowej funkcjonalności ma polepszyć jakość połączeń wideo. Biorąc jednak pod uwagę zdolności naszych polityków, mam pewne obawy…
WhatsApp goni konkurencję
Korzystacie z połączeń wideo na WhatsApp? Jeśli tak, to mam dobrą wiadomość – udostępnianie rozmówcy treści widocznych na ekranie smartfona będzie prostsze, dzięki nowej funkcji, zapowiedzianej przez Marka Zuckerberga. By podzielić się takimi plikami jak zdjęcia czy dokumenty wystarczy kliknąć w ikonę Share, po czy zdecydować, czy aplikacja ma zacząć udostępniać cały ekran, czy tylko konkretną zawartość.
Niektórzy użytkownicy testowo otrzymali dostęp do udostępniania już w maju, a teraz Meta zaczyna proces stopniowego wdrażania dla reszty posiadaczy WhatsAppa. Funkcjonalność będzie dostępna na urządzeniach z systemem iOS i Android oraz w wersji desktopowej. Mam jednak nadzieję, że nowa funkcja udostępniania ekranu nie będzie nadużywana przez polskich polityków, bo jak pokazuje niedawna afera z wrażliwymi danymi jednego z lekarzy, które na polecenie byłego ministra zdrowia hulają po WhatsAppie. Oby więc funkcja udostępniania była używana przez zespoły kreatywne do dzielenia się efektami grupowej pracy, a nie w formie narzędzia do walki na scenie politycznej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu