Są takie urządzenia na widok których robię "wielkie wow" i od razu zarzekam się, że je kupię. Tak jak bardzo choruję już teraz na Google Home Huba, do grona takich sprzętów dołącza kolejny niedostępny jeszcze na rynku nowy model Nokii - X7. Nokia X7 ma kontynuować ideę wprowadzoną w X6 - notch, podzespoły "prawie-flagowca" i nieprzecięty design.
Nokia X7 (albo jak kto woli Nokia 7.1 Plus - takie oznaczenie jest dużo bardziej prawdopodobne na europejskim rynku) to właściwie kolejne urządzenie od duetu Nokia - HMD Global charakteryzujące się nie przez wszystkich lubianym "notchem" na ekranie. Jak podają różne źródła, wielkość ekranu może "dobić" nawet do blisko 7 cali (6,9 cala z notchem) przy rozdzielczości 1080 x 2280 Full HD+ (19:9). Jestem zdania, że to odrobinę za dużo i te doniesienia są nieco przesadzone, natomiast ekran o wielkości już ponad 6 cali to absolutnie wystarczający do komfortowej pracy komponent. Obawiam się, że tak duży wyświetlacz spowodowałby, że Nokia X7 (Nokia 7.1 Plus) byłaby zwyczajnie niewygodna w codziennym użytkowaniu.
Pod maską miałby się znaleźć ośmiordzeniowy Snapdragon 710 współgrający z 6 GB pamięci RAM. Nie należy obawiać się tego układu - jest naprawdę żwawy, a biorąc pod uwagę fakt, iż wszystkie Nokie pojawiają się na rynku z absolutnie czystym Androidem, całość będzie działać naprawdę dobrze. Użytkownik na dane ma otrzymać aż 128 GB przestrzeni, natomiast wszystkim zawiadywałby najnowszy Android 9 Pie.
Mam nadzieję, że mobilna fotografia będzie mocną stroną Nokii X7
Nie ma się co oszukiwać, model 8, z którego korzystam obecnie nie jest telefonem, który robi zniewalające zdjęcia. Przyznam szczerze, że lepiej w tej materii radził sobie nierzadko... mój stary iPhone 6S, którego do dzisiaj wspominam całkiem nieźle. Natomiast patrząc na ujęcia zrobione przez narzeczoną np. Pixelem pierwszej generacji - odczuwam głęboką zazdrość. Tak po prostu.
Nokia X7 miałaby wystartować na rynku z dwoma aparatami głównymi z tyłu w nieznanej rozdzielczości - oczywiście sygnowanych logo ZEISS. Możemy spodziewać się czytnika linii papilarnych z tyłu, niezłych możliwości fotograficznych i na pewno - nieco większej baterii niż w przypadku modelu X6. Co więcej, urządzenie ma wspierać technologię szybkiego ładowania (moc 18W), co pozwoli uzupełnić zapasy energii naprawdę szybko. W sumie, już Nokia 8 nieźle radzi sobie z szybkim ładowaniem i korzystając z ładowarki Microsoftu (pamiętającej jeszcze czasy Lumii 950!), umożliwiam sobie pracę przez kolejne ok. 5-6 godzin w mniej niż pół godziny. Nie obrażę się natomiast, jeżeli w przypadku zapowiadanego szumnie modelu X7 ten czas jeszcze bardziej się skurczy.
Nieznana jest cena tego urządzenia - na pewno nie będzie ono tanie, ale również też nie tak drogie jak flagowce. To raczej propozycja dla "tylko odrobinę mniej" wymagających użytkowników, którzy jednak cenią sobie dobre podzespoły i świetny design. X7 z pewnością zadowoli takich konsumentów.
Nokia na Antyweb. Sprawdź najlepsze teksty
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu