Mobile

Tragiczne wyniki Nokii. Tak źle nie było od lat

Jakub Szczęsny
Tragiczne wyniki Nokii. Tak źle nie było od lat
5

Ta firma to prawdziwa legenda. Nokia odnotowała 32-procentowy spadek zysku operacyjnego w drugim kwartale tego roku. Główną przyczyną takiego wyniku jest zmniejszony popyt na sprzęt telekomunikacyjny przeznaczony do pracy w ramach technologii 5G. Mimo to, firma przewiduje, że sprzedaż powinna wzrosnąć pod koniec 2024 roku, głównie dzięki zamówieniom z USA i Kanady.

Zysk operacyjny Nokii, wyłączając pewne opłaty i aktualizacje wyceny aktywów, wyniósł 423 mln euro, w porównaniu do 619 mln euro w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zarówno Nokia, jak i jej konkurent Ericsson, borykają się z problemem spadających zamówień na sprzęt do obsługi 5G (spodziewano się, że popyt na nie będzie dużo większy), co zmusiło obie firmy do przeprowadzenia całkiem pokaźnych zwolnień: chodzi o kilka tysięcy wakatów.

Sprzedaż netto Nokii spadła o 18% w porównaniu do poprzedniego roku. To akurat wynik wolniejszego tempa inwestycji w technologię 5G w Indiach — rok wcześniej obserwowano tutaj dość dynamiczny wzrost. Analitycy z Jefferies wskazują, że zarówno sprzedaż, jak i zyski Nokii nie spełniły oczekiwań inwestorów (co jest raczej oczywiste, choć tego się spodziewano), co spowodowało spadek akcji firmy o 8% podczas sesji, w trakcie której wyniki zostały opublikowane.

CEO Nokii, Pekka Lundmark, przyznał, że odbudowa sprzedaży zajmuje więcej czasu, niż wcześniej przewidywano. Zapewne chcąc nieco uspokoić nastroje, oznajmił, że widzi on potencjał na przyspieszenie sprzedaży netto w drugiej połowie roku — podobnie, jak i zresztą Ericsson. Zwrócono uwagę m.in. na odbudowujący się rynek światłowodów w Stanach Zjednoczonych oraz amerykański program rządowy o wartości 42 miliardów dolarów, który ma na celu zwiększenie dostępu do szybkich łączy szerokopasmowych — tzw. "Buy America".

Ów stwarza dla Nokii dodatkowe możliwości, ponieważ firma dysponuje odpowiednim portfolio produktów spełniających wymagania tego programu. Docelowy impuls z rynku amerykańskiego dotrze jednak do Nokii w przyszłym roku i to właśnie w wynikach za ten okres będzie można je zauważyć.

W kontekście rynku warto wspomnieć nie tylko o Nokii, ale także i o bliskim konkurencie: Ericssonie: firmy mogą zyskać na wzroście popytu w Europie, szczególnie w obliczu decyzji Niemiec o wykluczeniu chińskich firm: Huawei i ZTE, z krajowych sieci 5G od 2029 roku.

Sytuacja nie jest w pełni kolorowa, ale firma stara się dostosować do zmieniających się warunków rynkowych i liczy na poprawę sytuacji w nadchodzących miesiącach, szczególnie w kontekście zamówień z Ameryki Północnej. Bez tego trudno będzie mówić o zadowalających wynikach. Nokia to obecnie już nawet nie smartfony: HMD Global produkuje je od pewnego czasu bez logo legendy. Ta marka w świecie smartfonów już właściwie nic nie znaczy, a przecież 20 lat temu była ona prawdziwym gigantem nie tylko w zakresie osprzętu do obsługi sieci komórkowych, ale i w zakresie urządzeń konsumenckich.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu