Nokia

Nokia sprzedaje, Nokia może kupić. Będzie spore przejęcie?

Maciej Sikorski
Nokia sprzedaje, Nokia może kupić. Będzie spore przejęcie?
Reklama

Przez ostatni miesiąc Nokia pojawiła się w branżowych doniesieniach chyba więcej razy, niż przez trzy minione kwartały. Obecnie przybywa plotek na tem...

Przez ostatni miesiąc Nokia pojawiła się w branżowych doniesieniach chyba więcej razy, niż przez trzy minione kwartały. Obecnie przybywa plotek na temat sprzętu, jaki producent może pokazać za kilka tygodni w Abu Dhabi, omawiana jest także opera mydlana ze Stephenem Elopem w roli głównej (rozwód, odprawa itp.). Najciekawiej brzmią jednak najświeższe pogłoski. Wynika z nich, że Finowie rozważają spore przejęcie, dzięki któremu mogliby poważnie wzmocnić swoją pozycję na rynku.

Reklama

Część z Was pamięta zapewne doniesienia z lipca bieżącego roku, gdy okazało się, że Nokia przejmuje kontrolę nad spółką Nokia Siemens Networks. Niektórych ta informacja cieszyła, bo widzieli w niej światełko w tunelu i pozytywną wiadomość dotyczącą targanej kryzysem Nokii. Byli i tacy, którzy dopatrywali się w wydarzeniu początków głębszych zmian w korporacji i sprzedaży oddziału mobilnego. Kto miał rację? Pojawią się zapewne głosy, że ci drudzy i będzie to dobra odpowiedź. Nie można jednak wykluczać, że słusznie prawiły obie grupy.

Nokia jakiś czas temu poinformowała w skrócie czym zamierza się zająć w przyszłości, gdy zamknie już transakcję z Microsoftem. Wskazała oczywiście na działania na rynku rozwiązań telekomunikacyjnych, którego częścią jest Nokia Siemens Networks. Możliwe, że Finowie chcą poważnie wzmocnić swoją pozycję w tej branży, a pomoże w tym przejęcie innego dużego gracza: francusko-amerykańskiego Alcatel-Lucent. Podobno decydenci fińskiej korporacji rozważają ten ruch już od jakiegoś czasu i w końcu mogą zostać podjęte konkretne kroki.

Po transakcji z Microsoftem Finowie będą mieli pieniądze na inwestycje. Jednocześnie świetnie zdają sobie sprawę z tego, że działają na trudnym rynku, na którym konkurencję stanowi nie tylko Ericsson, ale przede wszystkim szybko rosnący w siłę chińscy giganci, czyli ZTE i Huawei. Przejęcie innej firmy z tego sektora teoretycznie daje większą "siłę rażenia" i tworzy znacznie mocniejszego gracza (wszak w jedności siła). Zwłaszcza, że w gronie firm, z którymi współpracuje Alcatel-Lucent znajdziemy m.in. potężnych operatorów: Verizon Wireless, AT&T oraz China Mobile. Pomysł idealny? Niekoniecznie.

Pogłoski wskazują nie tylko na rozmowy fińskich decydentów w sprawie przejęcia, ale też na ich wątpliwości. Francusko-amerykańska spółka ciągle przynosi straty i po transakcji konieczna byłaby zakrojona na szeroką skalę restrukturyzacja biznesu (ten proces już trwa, ale do jego zakończenia droga pewnie daleka). Czy Nokia, która nadal ma spore problemy, będzie w stanie uzdrowić swój biznes i zrobić to samo w innej firmie? Znowu może się pojawić opinia, że "dwa indyki nie stworzą orła", ale z drugiej strony, w tym szaleństwie może tkwić metoda. Finowie nabrali już wprawy w "sprzątaniu" w korporacji i to doświadczenie jest sporym atutem.

Nie można także bagatelizować wpływów zewnętrznych. Francuscy politycy podobno przychylnie patrzą na tę transakcję, a wizja utworzenia silnego europejskiego gracza na rynku infrastruktury telekomunikacyjnej może być kusząca. Szczególnie teraz, gdy Nokia wycofuje się z komórkowego biznesu. Należy mieć oczywiście na uwadze, że oficjalnie żadne rozmowy nie są prowadzone, brakuje też komentarzy ze strony wspomnianych firm. To plotki, ale brzmią bardo sensownie i warto śledzić rozwój wypadków w tym temacie.

Źródło grafiki: Nokia

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama