Nokia

Lumia 1520 już za dwa tygodnie? To ma sens...

Maciej Sikorski
Lumia 1520 już za dwa tygodnie? To ma sens...
24

Rano na AW pojawił się tekst, w którym pisałem o planach Nokii pozbywającej się właśnie swojego oddziału odpowiedzialnego za tworzenie sprzętu mobilnego. Odciążona w ten sposób korporacja sprecyzowała już, czym zajmie się w kolejnych latach, ale jednocześnie pojawiły się pytania o najbliższe miesiąc...

Rano na AW pojawił się tekst, w którym pisałem o planach Nokii pozbywającej się właśnie swojego oddziału odpowiedzialnego za tworzenie sprzętu mobilnego. Odciążona w ten sposób korporacja sprecyzowała już, czym zajmie się w kolejnych latach, ale jednocześnie pojawiły się pytania o najbliższe miesiące: będą nowe produkty? A jeśli tak, to jakie? Z branżowych plotek można wywnioskować, że już niedługo poznamy tabfon fińskiej legendy. Brzmi wiarygodnie?

Fablet Nokii pojawia się w pogłoskach już od dobrych kilku kwartałów (a może nawet lat), ale dopiero niedawno doniesienia te nabrały realnych kształtów i całość zaczęła brzmieć wiarygodnie (kilka dni temu pisał o tym urządzeniu Konrad). Czy na tyle wiarygodnie, by pisać o "pewniaku"? Do dnia premiery pewności mieć nie będziemy, ale warto pamiętać, że ostatnimi czasy zdecydowana większość plotek jest ostatecznie potwierdzana przez producenta – element zaskoczenia gdzieś się zagubił.

W ramach przypomnienia napiszę, że na pokładzie smartfonu miałyby sie znaleźć przede wszystkim czterordzeniowy procesor (być może Qualcomm Snapdragon 800) oraz 6-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 х 1080 pikseli. Stanie się to możliwe za sprawą aktualizacji Windows Phone 8 GDR3. Do tego producent dorzuci podobno 2 GB pamięci operacyjnej, 32 GB pamięci wbudowanej oraz rozbudowany moduł fotograficzny. Parametry bardzo atrakcyjne i z pewnością przemawiające do wyobraźni sporej rzeszy klientów.

Jeżeli wierzyć plotkom, to Lumia 1520 (obecnie model funkcjonuje też pod nazwą Bandit) zostanie zaprezentowana pod koniec września (26.) w Nowym Jorku i już kilka tygodni później trafi do sprzedaży na rynku amerykańskim. Co ciekawe, pojawiają się pogłoski na temat kolejnych smartfonów (i nie tylko) Nokii, które mogłyby zostać zaprezentowane w niedalekiej przyszłości. Można w to wierzyć? Jeżeli nawet pominiemy fakt wysokiej sprawdzalności pogłosek w ostatnich kwartałach, to pojawią się inne sensowne argumenty przemawiające za tymi premierami.

Od momentu zakończenia procesu przejmowania części Nokii przez Microsoft prawdopodobnie dzieli nas jeszcze pół roku. W tym czasie musi się coś dziać wokół nowego oddziału korporacji z Redmond i platformy Windows Phone, by ludzie o niej nie zapomnieli. Co więcej, musi się dziać sporo i to z przytupem, więc premiery kolejnych produktów, w tym urządzeń z wyśrubowanymi parametrami wydają się bardzo prawdopodobne. Jednocześnie łatwo uwierzyć w to, że Nokia mogła się szykować do poszerzania oferty, ponieważ ostatnio korporacja rozkręcała się pod względem premier nowego sprzętu i nabierała rozpędu – zapewne nie pokazano jeszcze wszystkiego.

Model Bandit, czyli fablet, wydaje się dość prawdopodobnym eksperymentem Nokii, a jednocześnie może być logicznym posunięciem dla Microsoftu. Ten segment rynku dynamicznie rośnie i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić – klienci chcą smartfonów z dużymi wyświetlaczami, a skoro dostarczają je producenci sprzętu z Androidem, to nie powinno też zabraknąć propozycji z platformą Windows Phone. Mało prawdopodobne, by z takim pomysłem zjawił się na rynku któryś z producentów (Samsung, HTC albo Huawei), więc Microsoft musi wziąć sprawy we własne ręce.

Logicznie brzmi także termin premiery i wprowadzenia modelu do sprzedaży: jeżeli urządzenie faktycznie okaże się ciekawe, to okres przedświąteczny powinien sprzyjać sprzedaży. Tu jednak pojawia się pytanie, czy i kiedy Microsoft (piszę Microsoft, ponieważ trudno stwierdzić, jaki będzie udział samej Nokii w tym przedsięwzięciu – może już odpuszczą i zostawią całą "zabawę" korporacji z Redmond?) wprowadzi tablet na inne rynki? Skupianie się wyłącznie na USA, ewentualnie na kilku krajach może się okazać kiepskim posunięciem.

Na tym przyjdzie chyba zakończyć i pozostaje poczekać na rozwój wypadków – jeżeli Nokia w najbliższym czasie roześle zaproszenia na imprezę w Nowego Jorku, to premiera Bandit stanie się bardzo prawdopodobna i będziemy mogli mówić o swego rodzaju pożegnaniu fińskiej korporacji z branżą sprzętu mobilnego…

Źródło informacji: twitter.com
Źródło grafiki: twitter.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

premieraWindows Phone 8