Mobile

Nikon coraz bliżej rynku smartfonów. Procesor obrazu EXPEED już nie będzie domeną cyfrówek

Tomasz Popielarczyk
Nikon coraz bliżej rynku smartfonów. Procesor obrazu EXPEED już nie będzie domeną cyfrówek
7

Ostatnie premiery na rynku mobilnym wyraźnie wskazują kierunek, w którym idą producenci. Nie jest to jednocześnie dobra wiadomość dla producentów aparatów fotograficznych. Smartfony wygryzły już kieszonkowe odtwarzacze MP3 i MP4, powoli rozprawiają się z nawigacjami GPS, a teraz mają też chrapkę na...

Ostatnie premiery na rynku mobilnym wyraźnie wskazują kierunek, w którym idą producenci. Nie jest to jednocześnie dobra wiadomość dla producentów aparatów fotograficznych. Smartfony wygryzły już kieszonkowe odtwarzacze MP3 i MP4, powoli rozprawiają się z nawigacjami GPS, a teraz mają też chrapkę na pogrążenie kompaktowych aparatów. Jako pierwszy na ten trend odpowie najwyraźniej Nikon.

Wskazują na to ostatnie doniesienia dotyczące nowego phabletu chińskiej firmy BBK, modelu Vivo. Będzie to urządzenie interesujące z dwóch powodów. Pierwszym jest zastosowanie obrotowej kamerki, co już widzieliśmy w nowym flagowcu Oppo zaprezentowanym kilka dni temu. Odnoszę wrażenie, że moda na tego typu rozwiązania powoli wraca na rynek i w najbliższym czasie doczekamy się jeszcze kilku urządzeń oferujących obrotowe kamerki, co będzie niejako wisienką na torcie, czyli module aparatu o świetnych parametrach. Takimi ma właśnie dysponować wspomniany Vivo.

Zapowiedzi wskazują, że urządzenie będzie wyposażone w procesor obrazu EXPEED od Nikona. Byłby to wówczas pierwszy przypadek urządzenia, w którym producent maczał palce. Oczywiście nie sam procesor świadczy o aparacie, ale o pozostałe parametry nie mamy się też co martwić. Vivo ma posiadać 20,2 Mpix matrycę z sensorem CMOS 1/1,7” oraz przysłoną f/2.0. Dla porównania będąca aktualnie najlepszym smartfonem fotograficznym Lumia 1020 ma sensor 1/1,5", a więc Vivo ma wyraźnie chrapkę na miano lidera.

To nie koniec doniesień. W marcu br. pojawiły się też informacje, że Nikon miałby pracować nad modułem aparatu w nowym Nexusie 5. Plotki na ten temat ucichły i już nigdy się nie pojawiły, ale być może rzeczywiście jest coś na rzeczy?

Zwłaszcza, że Nikon ma wyraźnie ochotę poszerzyć swoje portfolio i szuka dodatkowych źródeł przychodu, o czym pisał w lipcu Maciej. Być może poza produkcją własnych urządzeń dostarczane będą też podzespoły dla smartfonów z najwyższej półki innych producentów. Wydaje się to dość logicznym krokiem - konkurujący z Nikonem na rynku fotograficznym Sony już dawno wykorzystuje swoje możliwości w segmencie mobilnym czego rezultatem są chociażby testowane dziś przez Jana obiektywy DSC-QX10.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu