Apple

Nie tylko podwyżka. O co walczą związki zawodowe Apple Store?

Kamil Świtalski
Nie tylko podwyżka. O co walczą związki zawodowe Apple Store?
Reklama

Związki zawodowe w niektórych sklepach Apple Store stały się faktem. Co trzeba o nich widzieć? Jakie są ich żądania?

O tym że pracownicy flagowych sklepów Apple Store w Stanach Zjednoczonych w ostatnich miesiącach zaciekle walczyli o utworzenie związków zawodowych nie jest żadną tajemnicą. Temat od wielu miesięcy przewija się przez portale technologiczne. Nie wszędzie udaje się tę inicjatywę doprowadzić do końca. Ale są miejsca, w których faktycznie doszły one do skutku. Tak sprawy mają się z pracownikami z Towson w stanie Maryland.

Reklama

A skoro są już związki zawodowe, to warto zrobić z nich użytek, prawda? Rozpoczęły się rozmowy i negocjacje z Apple o oczekiwaniach pracowników. Wyższe stawki godzinowe raczej nikogo specjalnie dziwić nie powinny — w dobie szalejącej na całym świecie inflacji te wydają się być oczywistością. Ale na nich żądania zmian się nie kończą.

Źródło: Depositphotos.com

Pracownicy Apple Store i związki zawodowe. Jakich zmian chcą pracownicy sklepu?

Wyższa płaca

Apple Store to sklep detaliczny, w którym na klientów czekają dziesiątki sprzętów Apple oraz rozmaitych akcesoriów. Praca z klientem raczej rzadko kiedy należy do łatwych — kto miał okazje, ten wie. I jedną z pierwszych zmian której oczekują pracownicy Apple Store jest podwżka płac — aż do 10%. Dla wszystkich pracowników którzy spędzili w tygodniu więcej niż 40 godzin w pracy i/lub zostali na nadgodziny w wweekendy — związki chciałyby podwójnych stawek. Na tym jednak jeszcze nie koniec żądań związanych z finansowym aspektem.

Napiwki dla sprzedawców

Poza podwyżką stawek, pracownicy chcieliby wprowadzenia tam opcji... zostawiania przez klientów napiwków. Przy płatności kartą klienci mieliby do wyboru opcję 3%, 5% lub dowolnie przez siebie wpisanej kwoty, kiedy płacą kartą kredytową. Pieniądze te miałyby zostać później podzielone między pracownikami, którzy w momencie ich zostawienia byli w pracy.

Dzięki temu zadowoleni klienci będą mogli wyrazić wdzięczność za dobrze wykonaną pracę bez żadnych zobowiązań.

Nie ukrywam, że brzmi to dla mnie co najmniej... kuriozalnie. I choć każdorazowo przy okazji wizyt w Stanach Zjednoczonych jestem zszokowany tamtejszą kulturą napiwków — to rozumiem ich obecność w restauracjach. Rozumiem obecność w kawiarniach. Naturalnie wpisuje się ona także we wszelkiej maści puby, bary i kluby. Natomiast w sklepie retailowym z elektroniką... no cóż, nie wydaje się to najbardziej naturalnym z wyborów.

Źródło: Depositphotos.com

Co poza tym?

Ponadto pojawiło się też nieco żądań związanych z wyższą stawką godzinową dla wykwalifikowanych w pierwszej pomocy pracowników. No i nie da się ukryć, że walka o łatwiejsze odejście z pracy — aż do 34 płatnych tygodni w przypadku zwolnień — również wydaje się istotnym punktem. Podobnie jak aż do 45 dni płatnego urlopu żałobnego w skali roku.

Źródło: Depositphotos.com

To dopiero wstępne żądania

Jak widać — trochę tych żądań się zebrało. Niektóre wydają się bardziej oczywiste, inne mniej. Związki zawodowe jednak dopiero rozpoczynają swoją walkę o lepsze jutro pracowników detalicznych sklepów Apple. Czy uda im się coś ugrać z centralą? Czas pokaże. Ale w Cupertino dobrze wiedzą że ugięcie się dla jednego oddziału będzie w dużej mierze oznaczała też konieczność wprowadzenia zmian w kilkudziesięciu innych lokalizacjach...

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama