Telekomy

Nie korzystasz - nie płacisz. Są już trzy takie oferty komórkowe na rynku

Grzegorz Ułan
Nie korzystasz - nie płacisz. Są już trzy takie oferty komórkowe na rynku
14

Odkąd doczekałem się internetu stacjonarnego (mam od pół roku) zauważyłem, że drastycznie spadło u mnie wykorzystywanie usług komórkowych. Internet po WiFi przez większość dnia, mało dzwonię i wysyłam wiadomości SMS/MMS, głównie odbieram. Zacząłem więc rozglądać się za ofertą, w której nie trzeba płacić za usługi, jeśli się z nich nie korzysta.

Wiem, że zawsze można wziąć ofertę na kartę, ale tu chodzi bardziej o taką opcję, w której jak już się zadzwoni czy zacznie słać wiadomości, nie trzeba by było liczyć dalej kosztów czy zastanawiać się, ile ta rozmowa może trwać, czy ile tych wiadomości mogę wysłać.

Znalazłem trzy takie oferty, dwie z nich już kojarzyłem wcześniej, a jedną znalazłem w trakcie tych poszukiwań.

Nie korzystasz nie płacisz w nju mobile

Dwie takie oferty ma nju mobile - na abonament i w ofercie na kartę. W ofercie abonamentowej w każdym z planów mamy określoną kwotę do zapłaty w danym miesiącu - 29 zł lub 39 zł. Po jej przekroczeniu przy wykonywaniu połączeń, wysyłaniu wiadomości lub korzystaniu z internetu, dalsze korzystanie z usług do końca miesiąca jest nielimitowane (internet oczywiście z limitem, odpowiednio 20 GB i 40 GB).

W nju wysokość Twojego rachunku zależy od tego ile korzystasz z telefonu. Jak nie korzystasz, to nie płacisz nic. Wyjątek stanowią 3 pierwsze miesiące, gdzie najniższa faktura to 9 zł. Po 3 pełnych okresach rozliczeniowych kwota ta przestaje Cię obowiązywać, a rachunki mogą już wynosić 0 zł.

Co więcej, może się zdarzyć tak, że w ogóle nie będziemy korzystać w danym miesiącu z żadnej z tych usług, i na koniec miesiąca nie zapłacimy ani złotówki. Jest tu pewien limit - takich miesięcy następujących po sobie może być maksymalnie pięć. W szóstym musimy wysłać choćby jednego SMS-a, by nasz numer nie spadł automatycznie do oferty na kartę.

W ofercie na kartę w nju mobile również mamy podobną usługę z taryfą dzienną. Polega ona na tym, iż jeśli w ciągu danego dnia nie korzystamy z usług, to nie jest pobierana żadna opłata, a po przekroczeniu kwoty 1,20 zł na rozmowy, wiadomości czy internet, dalsze korzystanie z tych usług również jest nielimitowane z tym, że do końca dnia (internet oczywiście z limitem).

Największym problemem może okazać się ten internet, ale to zawsze można wykupić ten pakiet 9 GB za 9 zł (działa w abonamencie i w ofercie na kartę) i korzystać tylko z usług internetowych.

Ewentualnie, jeśli macie Dual SIM w smartfonie, odpowiednio duży zapas transferu danych można uzbierać w rok, płacąc 5 zł miesięcznie - Masz Dual SIM? Znalazłem najlepszą opcję na dodatkowy internet w smartfonie.

Nie korzystasz nie płacisz w Plush

Z kolei w submarce Plusa - Plush, rozwiązano to nieco inaczej. Operator ten udostępnił „Plan Zero” w umowie z miesięcznym okresem wypowiedzenia, i to całkiem niedawno. Na stronie tej oferty nie znalazłem, ale za to jest opisana w regulaminie (pdf) z 14 czerwca 2022 roku.

W tej opcji poszczególne usługi są rozdzielone. Nie płacimy nic, jeśli nie wykonaliśmy w miesiącu ani jednego połączenia, nie wysłaliśmy ani jednej wiadomości SMS czy nie korzystaliśmy z transferu danych.

I tak, jeśli raz zadzwonimy - niezależnie od długości tej rozmowy, płacimy 10 zł na koniec miesiąca, a do jego końca możemy już dzwonić bez limitu. Tak samo to działa w przypadku wiadomości SMS (MMS-y niestety płatne z automatu 0,23 zł za każdą sztukę) i skorzystania z transferu danych (oczywiście z limitem 2 GB w miesiącu).

W rezultacie możemy zapłacić 0 zł, 10 zł, 20 zł lub 30 zł (nie licząc MMS-ów), w zależności od tego czy i z ilu z tych usług skorzystaliśmy.

Osobiście jednak najlepszą opcją wydaje mi się oferta nju mobile na kartę, zwłaszcza, że mam już w smartfonie dodatkową kartę SIM z dużą paczką danych do wykorzystania w ciągu roku. Samych wiadomości SMS nie wysyłam w ogóle, a wykonane połączenia telefoniczne w ciągu miesiąca mogę policzyć maksymalnie na palcach jednej ręki.

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu