Polska

Nie daj się nabrać na "promocje". Sklep wie, jak cię podejść

Piotr Kurek
Nie daj się nabrać na "promocje". Sklep wie, jak cię podejść
Reklama

Chyba wszyscy lubimy promocję. Wydawanie pełnej ceny za produkty (fizyczne, czy cyfrowe) nie należy do najprzyjemniejszych czynności, dlatego często polujemy na obniżki, które pozwolą zaoszczędzić. Jednak często okazuje się, że sprzedawcy wiedzą, jak nas podejść.

Rabat często przyciąga klientów, ale bywa też powodem frustracji. Z badania UOKiK wynika, że 80% ankietowanych wskazuje na promocje, przy wyborze sklepu stacjonarnego. W przypadku zakupów online ten odsetek jest jeszcze wyższy – dla 82% promocje są najważniejsze, obok ceny produktu i kosztów dostawy. Najchętniej korzystamy z rabatów na codzienne produkty: żywność, kosmetyki, chemię gospodarczą, ubrania i elektronikę. Aż 40% respondentów trafia do sklepów internetowych, klikając w reklamy promocyjne, a w sklepach tradycyjnych połowa klientów skupia się na towarach z wyraźnie oznaczoną obniżką.

Reklama

Promocje są decydujące dla 70% osób kupujących artykuły spożywcze, a niemal 40% sięga po przecenione produkty bez wcześniejszego planu. Podobne zachowania dotyczą kosmetyków, chemii i ubrań – rabaty często prowadzą do zakupu większej ilości towarów. Badanie pokazało też, że wielu konsumentów ma trudności z prawidłowym obliczeniem rzeczywistej wartości zniżki – symbol „%” bywa mylący, zwłaszcza gdy odnosi się do niejasnych cen wyjściowych lub promocji na drugi produkt.

Promocje mają istotny wpływ na cały proces decyzyjny konsumentów. Począwszy od momentu zetknięcia się z reklamą, poprzez skupienie uwagi na określonych produktach w sklepie, aż po finalny wybór produktu. Zniżka działa jak magnes, a znak „%” buduje automatyczne poczucie korzyści i silniej przyciąga uwagę niż zwykły opis promocji. Jeśli jednak komunikat jest nieczytelny, klient może zostać wprowadzony w błąd. Przejrzystość leży po stronie sprzedawców. Transparentne zasady to dziś konieczność, a nie marketingowa opcja.

– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Promocje pod okiem UOKiK. Na co zwracać uwagę?

Zapytaliśmy konsumentów o ich doświadczenia z rozumieniem prezentowania cen promocyjnych w sklepach stacjonarnych i internetowych. Interesowały nas przede wszystkim sposoby przedstawienia promocji i obniżek. Zdecydowana większość konsumentów, bo aż 85 proc. spotkała się z terminem „najniższa cena z 30 dni przed obniżką”. Niepokoi nas jednak fakt, że jednocześnie ponad połowa z nich wskazała na trudności w odnalezieniu informacji o takiej cenie podczas zakupów w promocji. Taki obowiązek mają sprzedawcy, ponieważ wynika on z implementacji dyrektywy Omnibus.

– podkreśla Tomasz Chróstny.

Jakie wyniki przyniosło badanie zlecone przez UOKiK?

  • 74 proc. konsumentów doświadczyło trudności w zrozumieniu ceny promocyjnej lub wskazało przyczyny tego problemu.
  • 47 proc. badanych w ramach spontanicznych odpowiedzi dotyczących niejasnych warunków promocji wskazało, że problem dotyczy promocji związanych z zakupem więcej niż 1 produktu.
  • 54 proc. ankietowanych przyznaje, że korzystając z promocji, kupuje więcej artykułów spożywczych, niż planowało.

Co możemy robić jako zwykli konsumenci? UOKiK ma kilka wskazówek, z czego najważniejsza jest świadomość i konieczność porównywania cen – i to nie tylko między różnymi sklepami. Sprawdzajmy przede wszystkim to, jak wyglądała poprzednia cena, gdyż sklep ma obowiązek informowania o zmianach cen w ostatnich 30 dniach. Ważne jest zaznajomienie się z regulaminem promocji. Choć często mamy tam do czynienia z zawiłymi paragrafami, warto upewnić się, czy cena promocyjna obowiązuje przy każdym zakupie, czy wyłącznie przy spełnieniu dodatkowych warunków (np. zakup dwóch konkretnych produktów). Nie można też zapominać o wstrzemięźliwości. Sprawdzajmy, czy naprawdę potrzebujemy kolejnego zakupu tylko dlatego, że jest w promocji.

Reklama

Z pełną treścią badania „Wpływ promocji na zachowania zakupowe” możecie zapoznać się na stronach UOKiK. Zostało ono przeprowadzone przez firmę ARC Rynek i Opinia sp. z o.o. metodą CAWI w maju 2024 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej  próbie 2019 osób w wieku 15–65 lat.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama