Smartfony

Niby nic, ale oto są przecieki o kolejnym Nothing Phone

Bartosz Gabiś
Niby nic, ale oto są przecieki o kolejnym Nothing Phone
Reklama

Historia nie raz pokazała, że po porażce można się podnieść. Brzmi to idealnie jak historia tej linii smartfonów. Po wyboistym starcie, w końcu stanęła na nogi i teraz aż ciekawie się czyta co szykuje dalej! Oto świeże plotki.

Nothing Phone (1) nie miał idealnego startu, trudno nawet powiedzieć o jakimś bardzo dobrym. Wielkie oczekiwania względem nowego projektu współzałożyciela, dawniej uwielbianej firmy OnePlus. Odkupienie przyszło z kolejnymi modelami linii Nothing, najwyraźniej wyciągnięto właściwe wnioski ze wyboistego startu. Z tym większą przyjemnością, czeka się na informacje o kolejnych modelach.

Reklama

Świeże informacje o „niczym” na każdą kieszeń

Nothing

Firma wróciła do łask z premierą Nothing Phone (2), na co miało wpływ kilka czynników, takich jak wyciągnięcie wniosków. Jednakże chyba przede wszystkim zadziałało to, że tym razem nikt nie wołał o niesamowitej rewolucji rynku smartfonów. W tym roku firma, z siedzibą w Londynie, przypodobała się konsumentom jeszcze jedną premierą.

Zaproponowali prawdziwie budżetową wersję swoich telefonów, która w swojej kategorii, prawdopodobnie nie ma równych. Nothing Phone (2a), w tej chwili nie kosztuje nawet półtora tysiąca złotych, lecz w ogóle tego po nim nie widać. Jest stylowy i silnie się wyróżnia na tej półce cenowej. Teraz dotarły do nas plotki o nadchodzącym następcy kolejnej generacji. Przecieki dotyczące Nothing Phone (3a) sugerują poprawę najważniejszych dla użytkowników elementów. Ulepszone zostaną aparaty i technologia w sercu urządzania.

Aparat pozwoli na więcej i wspierać go będzie nowy procesor

Nothing

Firma Nothing zaczęła udostępniać świeżą aktualizację systemu Nothing OS 3.0, wyjątkową nakładkę Androida w wersji 15, która nadaje pożądanego urządzeniu stylu. To właśnie dzięki temu, zespół portalu AndroidAuthority, był w stanie wypatrzyć nowości, które będą rozpieszczać fanów.

Między innymi były tam te z najważniejszych szczegółów, czyli aparaty. Do tej pory, każdy model firmy Carla Peia, był zaopatrzony w dwa obiektywy. Zatem nie ma powodów, aby się martwić, że tym razem coś się może zmienić na gorsze. Będzie nawet lepiej, przecieki sugerują technologię ulepszoną o umieszczenie teleobiektywu w wysepce aparatu. Zwiększając zakres możliwości robienia zdjęć aparatem.

Nad wszystkim będzie czuwać nowy układ firmy Qualcomm, stworzony z myślą o telefonach średniej półki. Snapdragon 7s Gen 3, ma być od poprzedników wydajniejszy o dwadzieścia procent, z układem graficznym lepszy o nawet czterdzieści. Jest to o tyle ciekawe, że Nothing (2a) korzystał z czipsetu MediaTek, który wciąż miałby być w użyciu przez inny model, który wypłynął wraz z powyższymi informacjami.

Nie tylko Nothing Phone (3a) nie potrafił się ukryć

Trzeba firmie Nothing przyznać, że idealnie znaleźli swoją niszę i jednocześnie pokazali, że tworzenie telefonów dla średniej i niskiej półki, nie musi się odbywać kosztem stylu urządzenia. Tym bardziej z zainteresowaniem można wypatrywać pierwszych oficjalnych wieści na temat urządzeń, których kryptonimy odnaleziono w kodzie wspominanej wcześniej aktualizacji. Zatem jeżeli ktoś uważa, że prawdopodobna cena (3a) będzie wciąż za wysoka lub ekran za mały, są dobre wieści.

Wypatrzono kryptonimy: asteroids, asteroids_plus oraz galaga. Odpowiadają one kolejno Nothing Phone (3a), (3a) Plus, a także budżetowemu modelowi CMF Phone (2.) To właśnie ten ostatni ma wciąż operować na procesorze MediaTek, podczas gdy dwa inne otrzymają nowe Snapdragony.

Reklama

Istnieją też podstawy, aby wierzyć w nadejście jeszcze większego komfortu z używania (3a) i jego większej wersji. Redaktorzy AndroidAuthority dostrzegli jeszcze wskazówki wsparcia dla dwóch kart SIM. Nie ma tylko pewności czy będzie to wsparcie dla dwóch fizycznych nano-SIM czy może owe modele będą pierwszymi w historii marki, z kombinacją nano-SIM i eSIM. Bez dwóch zdań, tego nie otrzyma natomiast najtańszy model, CMF Phone (2).

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama